W kłodzkim szpitalu są przekonani, że to pionierskie osiągnięcie i że są w tej chwili jedynym publicznym szpitalem na Dolnym Śląsku, w którym system diagnozowania chorób serca na odległość, przez telefon, działa.
- W przypadku wielu chorób serca liczy się czas postawienia diagnozy. Dzięki tele EKG wynik badań poznamy, zanim pacjent dotrze karetką do szpitala - mówi Jacek Nowak, kardiolog z Kłodzka.
Według niego, lekarze z pogotowia będą mogli zrobić badanie EKG w domu pacjenta lub w karetce i przesłać wynik na oddział kardiologiczny. Dzięki temu można określić, czy chory wymaga natychmiastowej interwencji, czy wystarczy hospitalizacja.
W urządzenia do wykonywania i przesyłania wyników EKG przez telefon wyposażono karetki pogotowia. Zapis EKG trafia na oddział kardiologiczny kłodzkiego szpitala. Tam jest drukowany i doręczany dyżurnemu kardiologowi.
Kardiolodzy z Dolnego Śląska mówią jednak, że system nie sprawdza się. Z tele EKG zrezygnowały szpitale w Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Wrocławiu.
- Jako jeden z pierwszych testowałem ten system 10 lat temu. Nie sprawdza się. To rozwiązanie niewspółmiernie drogie do efektów, jakie można uzyskać - mówi Donald Drożdż, kardiolog ze Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. - System może działać jako wspomagający. Ale to lekarz pogotowia decyduje o losie pacjenta.
Podobnie uważa Roman Szełemej, kardiolog z Wałbrzycha.
- Sieć oddziałów kardiologicznych jest dobrze rozbudowana i nie ma potrzeby diagnozowania na odległość - podkreśla Szełemej.
Aleksandra Niedzielskiego, dyrektora kłodzkiego ZOZ-u, nie zraża to jednak.
- Nie wiem, dlaczego inni nie chcą nowoczesnego systemu. Może nie mają pieniędzy, a może mają inne priorytety. Mnie chodzi o dobro pacjenta - upiera się Niedzielski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?