Chodzi o zbrodnię opisaną w książce "Amok", której - według prokuratury - miał dokonać autor książki, pochodzący z Chojnowa Krystian B.
Zamiary Polańskiego ujawniliśmy w naszej gazecie ubiegłym tygodniu. Nazwisko reżysera zdradził nam wówczas Jeremy Brock, znany brytyjski scenarzysta, który przegląda we Wrocławiu akta sprawy Krystiana B. Spotyka się też ze świadkami i wrocławskimi dziennikarzami.
Roman Polański nie komentował przed tygodniem tych informacji. Teraz przyznaje, że wie o powstającym scenariuszu.
- Temat uważam za bardzo interesujący - mówi Polański. - Chętnie zapoznam się ze scenariuszem. Jeremy Brock jest bardzo utalentowanym pisarzem - dodaje.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy scenariusz powstanie. Można się jednak spodziewać, że będzie świetny, bo Jeremy Brock jest znany w hollywoodzkim świcie jako dostarczyciel dobrych tekstów. Rok temu został m.in. laureatem brytyjskiej nagrody BAFTA za najlepszy scenariusz adaptowany do filmu "Ostatni król Szkocji" z Forestem Whitakerem w roli głównej. Za rolę tytułową - krwawego dyktatora Ugandy Idi Amina - aktor otrzymał między innymi Złoty Glob i Oscara.
W historii, którą we Wrocławiu bada Jeremy Brock, jest wszystko, co potrzebne do nakręcenia dobrego thrillera - miłość, zdrada, wreszcie zabójstwo, którego szczegóły - jak twierdzi prokuratura - opisał w książce.
To był trop
"Amok" był jednym z tropów, które doprowadziły policję do Krystiana B., dziś oskarżonego o zabójstwo. Zdaniem prokuratury w 2000 roku zamordował on biznesmena Dariusza J. Trzy lata później - w wydanym "Amoku" - znalazło się wspomnienie o zbrodni. Prokuratura stwierdziła, że niektóre szczegóły z książki pasują do tego, co stało się naprawdę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?