Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciągle trudno wjechać na legnicki cmentarz

Tomasz Woźniak
Nowa tablica na bramie cmentarza bulwersuje legniczan
Nowa tablica na bramie cmentarza bulwersuje legniczan Fot. Piotr Krzyżanowski
Wjazd między groby jest tylko dla firm kamieniarskich. Legniczanie są zbulwersowani utrudnieniami.

Przez cały sierpień obowiązywał całkowity zakaz wjazdu na cmentarz. Wszyscy rozumieli, że Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej musi się uporać z usuwaniem drzew zniszczonych przez nawałnicę z 23 lipca. Alejki wyczyszczono, a w ubiegłym tygodniu zakaz powrócił.

- Jeszcze nie jest całkiem bezpiecznie, ludziom zagraża karczowanie drzew - tłumaczy Józef Wasinkiewicz, prezes LPGK. - Alejki mają służyć przede wszystkim do transportu drewna.
Prezes przeprasza za niedogodności i zapewnia, że do 10 października wjazd na cmentarz powinien być możliwy. Szczególnie czekają na to legniczanie, którym groby bliskich zniszczyły spadające konary. Naprawy wymaga co najmniej 200 pomników. Wynajmowane są firmy kamieniarskie spoza Legnicy, ze Strzegomia czy nawet Lubiąża, bo brakuje rąk do pracy na miejscu.

- Zakaz nie dotyczy firm kamieniarskich, które dostaną nasze zezwolenie na wjazd, jeśli mają zlecenie na naprawę nagrobku - zapewnia prezes Wasinkiewicz.

Jednak o tym odstępstwie od zakazu nie wie często nawet sama ochrona cmentarza. Przyznaje, że gubi orientację, kogo przepis dotyczy, a kogo nie. - Nie mam problemu z wjazdem, bo pracownicy znają mój zakład - mówi Edward Muraszko, właściciel firmy kamieniarskiej. - Jednak nie wszyscy mają to szczęście, tym bardziej że niedawno zmieniła się ochrona.

Muraszko dodaje, że na alejkach widzi też coraz mniej pojazdów kamieniarzy.
Mieszkańcy mają dylemat.- We wtorek planowałem pojechać na cmentarz - mówi Stanisław Leśniak, legniczanin poruszający się na wózku inwalidzkim. - Niedawno tam byłem i nie miałem żadnych problemów z wjazdem. Ale teraz nie wiem, czy odwiedzać bliskich. Jeśli okaże się, że zakaz obowiązuje także pojazdy uprzywilejowane, to będzie to dla mnie kolejny skandal.

Przez cały sierpień obowiązywał całkowity zakaz wjazdu na cmentarz.

Sprawę będzie wyjaśniał także kolejny niepełnosprawny legniczanin - radny Paweł Frost. Właśnie wrócił z urlopu i jest zaskoczony, że ponownie obowiązuje zakaz. Uważa, że sprzątanie cmentarza, na które LPGK miało - kosztem parku - rzucić wszystkie siły, ślimaczy się.

- Już tylko kilka tygodni zostało do święta zmarłych - tłumaczy Paweł Frost. - Myślę, że ludzie powinni jak najszybciej dostać szansę wjazdu na cmentarz i naprawienia tego, co zniszczył żywioł.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, tablica z zakazem wjazdu pojawiła się po interwencji miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego. Taką informację uzyskaliśmy od pracowników LPGK, którzy uważają, że zakaz powinien obowiązywać przez cały okres usuwania szkód. Informacji nie potwierdzili ani urzędnicy miejscy, ani prezes Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Ci pierwsi twierdzą nawet, że zakaz wjazdu obowiązuje nieprzerwanie od końca lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska