Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław: Puchar Polski to najszybszy sposób na grę w Europie

Mariusz Wiśniewski
Piłkarze Śląska z Pucharem Ekstraklasy. Ale trener Tarasiewicz myślał o Pucharze Polski
Piłkarze Śląska z Pucharem Ekstraklasy. Ale trener Tarasiewicz myślał o Pucharze Polski Fot. Dawid Markysz
Dolcan Ząbki - Śląsk Wrocław, środa, godz. 16.

Puchar Polski to drażliwy temat w klubie na Oporowskiej. Dzieje się tak dlatego, że Śląsk od lat nie odegrał w tych rozgrywkach znaczącej roli. Więcej, w ostatnim czasie wrocławianie w Pucharze przeważnie się kompromitowali, a pojedynek z Wisłą Kraków w 2007 roku, kiedy po dramatycznym meczu i dogrywce lepsi w karnych okazali się jednak rywale, był tylko wyjątkiem od reguły.

Ostatni raz Śląsk pokazał się w Pucharze Polski w sezonie 1992/93, kiedy dotarł do półfinału. Od tamtej pory odpadał zanim rozgrywki na dobre się rozpoczęły, a pogromcami wrocławskiej drużyny były takie zespoły, jak Mieszko Gniezno, Hetman Zamość, Promień Żary czy rok temu Nielba Wągrowiec.

Co ciekawe, wydaje się, że porażka z Nielbą była tą, która w poprzednim sezonie najbardziej zabolała trenera Ryszarda Tarasiewicza. Świadczy o tym wydarzenie z finału Pucharu Ekstraklasy. Kiedy zawodnicy celebrowali zwycięstwo, szkoleniowiec Śląska nieoczekiwanie zwrócił się do jednego z dziennikarzy: - Cały czas myślę o tym meczu z Nielbą.

Puchar Polski to drażliwy temat w klubie na Oporowskiej.

Dzisiaj Tarasiewicz, wracając do tego pojedynku, stwierdza:- Na pewno było to przykre doświadczenie. Nie było tak, że zlekceważyłem Nielbę. Niektórzy zawodnicy byli wtedy niezadowoleni i uważali, że im się należy gra. I dostali szansę, ale okazało się, że jednak te ich aspiracje się nie potwierdzają.

Wydaje się, że pojedynek z Nielbą odebrał ochotę trenerowi Tarasiewiczowi do eksperymentowania i dawania szans piłkarzom, którzy czują się pokrzywdzeni z powodu mniejszej liczby minut spędzonych na boisku.

- Z Dolcanem wystawię zawodników, którzy są optymalnie przygotowani pod względem motorycznym - zapowiada szkoleniowiec.
Żal spowodowany niepowodzeniami jest duży, ponieważ nie jest tajemnicą i wielkim odkryciem, że sukces w Pucharze to szybka droga do europejskich pucharów. Szybka i stosunkowo łatwa. Lech Poznań w drodze po triumf w poprzednim sezonie wygrał pięć meczów i dwa razy zremisował (po 1:1 z Polonią Warszawa i awans w rzutach karnych). To wystarczyło, aby zagrać w europejskich pucharach. Z takim bilansem nie można myśleć o utrzymaniu w lidze, a co dopiero o miejscu dającym start w europejskich rozgrywkach.

Nie jest też tajemnicą, że swego czasu były drużyny, które koncentrowały się i specjalizowały w zdobywaniu Pucharu Polski. Przykładem może być Amica Wronki, która w latach 1998-2000 trzy razy w ten sposób dostawała się do rozgrywek międzynarodowych.

- Nie jesteśmy obecnie zespołem, który może myśleć tylko o Pucharze, bo chcemy grać w europejskich pucharach - stwierdza Tarasiewicz. - Mecz ligowy jest tak samo poważny, jak pucharowy z Dolcanem i będziemy się starali grać tak samo. Nie odpuszczamy i na nic się specjalnie nie nastawiamy - dodaje.
Dla samych Ząbek pojedynek ze Śląskiem będzie wielkim świętem. Dla pierwszoligowego Dolcana gra w 1/16 Pucharu Polski to historyczny sukces.
- Liczymy, że stadion będzie zapełniony do ostatniego miejsca. Takiego meczu jeszcze u nas nie było - komentuje Dariusz Dudkiewicz, rzecznik Dolcana.

W zespole z Ząbek pierwszoplanową postacią jest Benjamin Imeh, który jeszcze nie tak dawno grał w Śląsku.

Mecz ma też swój podtekst. W zespole z Ząbek pierwszoplanową postacią jest Benjamin Imeh, który jeszcze nie tak dawno grał w Śląsku. Po awansie do ekstraklasy wrocławian trener Tarasiewicz zrezygnował z napastnika rodem z Nigerii.

- Zawodnicy, którzy grali wcześniej w klubie, z którym się teraz spotykają, chcą pokazać, że są nadal wartościowymi zawodnikami. I to się nie zmieni nie- zależnie od tego, czy jest to Benek, czy ktoś inny - stwierdza opiekun Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska