Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga. Wszyscy razem w różnym tempie

Michał Sałkowski, Dawid Sołtys
Paweł Żmudziński zdobył gola dla Górnika. Sędzia go nie uznał. Polkowiczanie wyjechali z punktem
Paweł Żmudziński zdobył gola dla Górnika. Sędzia go nie uznał. Polkowiczanie wyjechali z punktem Paweł Relikowski
Trzy oczka, czyli o tym, jak Ślęza wzięła Tura za rogi. Punkt na status quo, czyli remisy Miedzi i Górnika.

Fantastyczna postawa Grzegorza Paukszta między słupkami bramki Ślęzy dała wrocławianom trzy punkty w pojedynku z Turem. Wejście smoka nastąpiło już w 4 minucie. Akcja trójcy: Bartosz Szepeta, Paweł Kowal, Mohamed Donzo zakończyła się bramkowym powodzeniem. Pół godziny później Kowal błysnął zadziornością. Wyłuskał piłkę spod nóg obrońcy i uderzył nie do obrony.
Drugim bohaterem meczu był sędzia. Kartkował aż miło. Przekonał się wszędobylski Kowal, który na niespełna kwadrans przed końcem musiał opuścić boisko po drugiej żółtej kartce.

Tur miał swoje okazje, by złapać wzrokowy kontakt. Na drodze stawał jednak wspomniany Pauszkt. Ukoronowaniem jego występu był obroniony rzut karny, wykonywany w 81 minucie przez Radosława Pruchnika.

Jeden punkt na trudnym terenie wywalczyli zawodnicy Miedzi Legnica. Przed spotkaniem z GKS-em Tychy ciężko było o optymizm. Legnicki zespół przegrał w środę na własnym stadionie z Rakowem 0:1 i wydawało się, że na Górnym Śląsku o punkt będzie niezwykle ciężko. Tym bardziej że GKS był po wyjazdowym zwycięstwie nad Unią Janikowo 4:2.

Wynik jest adekwatny do poziomu meczu. W zasadzie żadna z drużyn nie stworzyła typowej bramkowej okazji - mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.

Tyszanie do meczu przystąpili bez swojej gwiazdy, Krzysztofa Bizackiego. Grali za to inni piłkarze znani z boisk ekstraklasy, jak Mariusz Masternak czy Jarosław Zadylak. Faworytem byli gospodarze, ale Miedź niejednokrotnie już udowadniała, że w takich pojedynkach potrafi zaskoczyć.
- Wynik jest adekwatny do poziomu meczu. W zasadzie żadna z drużyn nie stworzyła typowej bramkowej okazji - mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.

Przy okazji takich potyczek mówi się, że był to mecz walki. Remis wydaje się wynikiem sprawiedliwym. Jeśli jakieś okazje stwarzali gospodarze, to z dobrej strony pokazywał się Aleksander Dżuldinow. W drugą stronę z kolei w bramce nieźle spisywał się Michał Kojdecki.
Miedź pod koniec zagrała bardziej ofensywnie. Więcej aktywności wykazywali napastnicy, co po akcji Pawła Ochoty mogło przełożyć się na gola. Wcześniej za mało szczęścia, by wbić piłkę do siatki, mieli Marcin Garuch i Piotr Burski.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację w tabeli legnickiego zespołu, remis jest dobrym rezultatem. Przypomnijmy, że przed tą kolejką tyszanie byli na czwartym miejscu, a Miedź na szesnastym. Po tej serii meczów legnicka ekipa podniosła się o jedną lokatę. To jednak nie koniec ciężkich meczów dla podopiecznych Janusza Kudyby. W sobotę przeciwnikiem będą Czarni Żagań - rewelacja tegorocznych rozgrywek.
Górnik Polkowice zapędził się do Bydgoszczy. Strzelił jedną bramkę, jedną stracił. Podział punktów z Zawiszą ujmy beniaminkowi na pewno nie przynosi. Tym bardziej że bydgoszczanie po raz pierwszy w sezonie stracili na własnym podwórku jakiekolwiek punkty. Do czasu starcia z Górnikiem byli górą we wszystkich czterech meczach. Zdobyli w nich 11 goli, nie stracili nic.

Polkowiczanie wciąż straszą w czołówce. Remis pozwolił im utrzymać pozycję wicelidera. Wynik otworzył już w 16 minucie Paweł Żmudziński, ale argusowe oko sędziego dopatrzyło się spalonego. Okazuje się jednak , że wszystko w swoim czasie. Trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony sytuację sam na sam wykorzystał Zbigniew Grzybowski. To szóste trafienie doświadczonego snajpera w rozgrywkach. Sezon wstecz, na szczeblu trzeciej ligi, strzelał najwięcej, a historia lubi się powtarzać. Szansa na poprawę dorobku w sobotniej potyczce z Elaną Toruń. Dodajmy, że we własnej, niezdobytej twierdzy.

Ślęza Wrocław - Tur Turek 2:0.
Bramki:
Mohamed Donzo 4, Paweł Kowal 34
Ślęza: Paukszt - Pruchnicki, Piwowar, WójcikI, Adamski - KowalII76, Flejterski, Brusiło (59 Rejmer), JaskólskiI - Donzo (64 OnyekachiI), Szepeta (77 Balicki).

GKS Tychy - Miedź Legnica 0:0.
Miedź: Dżuldinow - MonasterskiI, Tworek, Bakrac (55 Cisse), Czuryło (63 Syska) - Łysak (69 Łodyga), Gawlik, KłakI, Garuch - BurskiI, Zagdański (73 Ochota).

Zawisza Bydgoszcz - Górnik Polkowice 1:1.

Bramki: Jacek Magdziński 74 - Zbigniew Grzybowski 42.
Górnik: Szymański - Wacławczyk, Koziara, Mróz, Smoliński, Salamoński, Soboń (80 Kojder), Sierpina (86 Kaźmierczak), Wacławczyk, Żmudziński (76 Ałdaś), Grzybowski.

II liga zachodnia. 11. kolejka

Nielba - Lechia 2:0,
Jarota - Zagłębie 3:2,
Elana - Olimpia 0:1,
Polonia - Bałtyk 0:4,
Raków - Ruch 1:2,
Czarni - Unia 5:0

Następna kolejka (26/27.09):

Lechia - Tur,
Unia - Ślęza,
Miedź - Czarni,
Ruch - Tychy,
Bałtyk - Raków,
Olimpia - Polonia,
Górnik - Elana,
Nielba - Jarota,
Zawisza - Zagłębie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska