Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oflagowali Valeo. Strajk będzie za trzy tygodnie?

Magdalena Balicka
Pracownicy Valeo mają dość wyzysku. Jeśli dyrekcja nie da im podwyżki, za trzy tygodnie zaczynają strajk
Pracownicy Valeo mają dość wyzysku. Jeśli dyrekcja nie da im podwyżki, za trzy tygodnie zaczynają strajk Magdalena Balicka
To już nie przelewki. Pracownicy największej chrzanowskiej firmy Valeo, która produkuje oświetlenie do samochodów, stracili cierpliwość.

Od kilku miesięcy domagają się podwyżek i lepszego traktowania. Tymczasem dyrekcja zakładu zatrudniającego tysiąc osóbt nic sobie z tego nie robi.

W piątek robotnicy zaświecili żółte światło ostrzegawcze. Wywiesili na bramie zakładu flagę, grożąc strajkiem. Pół godziny później flagi już jednak nie było. Ochrona dostała polecenie, by ją zdjąć. - Nie zamierzamy komentować spraw wewnętrznych firmy - ucięła krótko Monika Żak, dyrektor do spraw personalnych Valeo w Chrzanowie, pytana przez naszego reportera o ewentualne porozumienie z pracownikami.

Po ostatniej publikacji w"Gazecie Krakowskiej" o fatalnej sytuacji robotników tej firmy, dyrekcja zgodziła się w końcu porozmawiać ze związkowcami. Nie mieli jednak dla nich dobrych wiadomości. - Poprosili o trzy tygodnie na przemyślenie sprawy. Znowu nas zbyli. O podwyżce też nie wspomnieli słowem - rozkłada ręce Elżbieta Teresak z komisji zakładowej Valeo. Wraz z pozostałymi pracownikami postanowiła mimo wszystko uzbroić się w cierpliwość na kolejne trzy tygodnie. Po nich zapowiada strajk.

- Tylko tak można rozmawiać z naszymi szefami. Co nam zrobią? Wszystkich przecież nie zwolnią - mówią pracownicy Valeo. - Nie zamierzamy udawać, że wszystko jest w porządku - podkreślają. - Nie dość, że zarabiamy najniższe pensje, z których nie sposób wyżywić rodzinę, to jeszcze kierownictwo nas nie szanuje - grzmi Sebastian Pająk, przewodniczący zakładowej NSZZ ,,Solidarność".

Średnia pensja pracownika produkcji, to około 1500 zł brutto. Po przyjęciu do pracy nowy pracownik dostaje 1350 zł brutto. - Zarobki nie rosną od wielu lat. Na Śląsku, w zakładach o podobnym profilu, z którymi utrzymujemy kontakt, najniższa pensja pracownika wynosi 2 tys. zł brutto. U nas 650 zł mniej - podkreśla Sebastian Pająk.

Zwraca też uwagę na inny problem, czyli na nadgodziny. W Valeo pracuje się na okrągło przez cały tydzień, by sprostać napływającym zamówieniom. - Przepracowani robotnicy nie mają czasu na odpoczynek. Niewielu z nich odmawia pracy w nadgodzinach. Boją się, że odmowa podjęcia pracy może być podstawą do zwolnienia - opowiada szef zakładowej "Solidarności".

Ludzie narzekają też na menedżerów i kierowników, którzy traktują ich jak tanią siłę roboczą. - Nasze bolączki nie są im obce. Od dawna sygnalizujemy, że sytuacja w firmie się pogarsza. Nie słuchają nas - twierdzi Sebastian Pająk. Domaga się dla robotników 800 zł podwyżki.

- Nie damy się dłużej wyzyskiwać. Nie popełnimy też takiego błędu, jak w maju, gdy na prośbę dyrekcji wycofaliśmy pozew zbiorowy, bo taki był warunek dalszych negocjacji. Okłamali nas, a podwyżek nie dali - wspomina. - Mamy tego dość. Chcemy godnie żyć - grzmią pracownicy i przygotowują się do strajku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska