Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To chmura zabiła pilota awionetki i jego żonę w Pastewniku

Rafał Święcki
Marcin Oliva Soto
Biegli z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy badali miejsce piątkowej katastrofy samolotu w Pastewniku koło Jeleniej Góry, uważają, że jego przyczyną były prawdopodobnie fatalne warunki atmosferyczne.

W wypadku zginęły dwie osoby: 57-letni pilot i jego żona. Niewielka awionetka typu Piper, która wystartowała z lotniska w Mielcu, rozbiła się na zboczu góry, w gęstym lesie.

Przed katastrofą pilot zgłaszał przez radio pogorszenie warunków pogodowych i informował o obniżeniu wysokości lotu. Według Ryszarda Rutkowskiego, przedstawiciela Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, lot był wykonywany zbyt nisko, bo maszyna zawadziła o drzewa na szczycie góry.

Jak udało się nam ustalić w biurze prognoz meteorologicznych, w piątek nad Jelenią Górą i w okolicach chmury wisiały już na wysokości 500 m nad poziomem morza. Podobną wysokość ma też góra, na której rozbił się samolot.

Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe żadne samoloty nie startowały tego dnia z jeleniogórskiego lotniska. Tam miała właśnie wylądować rozbita maszyna. Do celu zabrakło jej zaledwie kilku kilometrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska