Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Himalaiści lubią Karkonosze

Mariusz Junik
Polscy himalaiści upodobali sobie Karpacz
Polscy himalaiści upodobali sobie Karpacz Marcin Oliva Soto
Na skwerze w Karpaczu odciśnięte zostaną kolejne ślady butów zdobywców najwyższych gór świata

Najsłynniejsi polscy himalaiści upodobali sobie Karkonosze jako miejsce spotkań. Przyjeżdżają tu często na urlop i spotykają się dwa razy do roku. Pierwszy raz podczas jedynej w Polsce Górskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Drugi raz we wrześniu.

To nie wszystko. W Karpaczu stworzono skwer, na którym, wzorem promenady w Międzyzdrojach, odbijane są w brązie odciski stóp himalaistów. W najbliższą niedzielę odciśnięte zostaną ślady butów wyprawowych czterech kolejnych zdobywców najwyższych gór świata.

- Chcieliśmy podkreślić związki polskich himalaistów z Karpaczem. Dlatego stworzyliśmy dla nich skwer zdobywców - tłumaczy Ryszard Rzepczyński, wiceburmistrz Karpacza.

Najsłynniejsi polscy himalaiści upodobali sobie Karkonosze jako miejsce spotkań.

Już w niedzielę o godz. 12 każdy turysta przebywający w Karpaczu będzie mógł się spotkać i porozmawiać z najsłynniejszymi himalaistami podczas imprezy "Ślad zdobywców". Na Skwerze Zdobywców, znajdującym się przed urzędem miasta, przy ulicy Konstytucji 3 Maja, ślady butów odbijane są już od trzech lat. Obok nich himalaiści składają własnoręczny podpis. Takie ślady odcisnęły już 23 osoby. W tym roku ślad w Karpaczu zostawią Bogdan Jankowski, Aleksander Lwow, Janusz Majer i Bogusław Ogrodnik. Wieczorem o godz. 20, w hotelu Sandra przy ul. Obrońców Pokoju, rozpoczną się pokazy filmów o tematyce górskiej. - To jedyna taka okazja, aby zdobyć autografy himalaistów lub zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie - zachęca współorganizator imprezy Magda Arcimowicz-Siemaszko ze Szkoły Górskiej w schronisku Samotnia.

To właśnie Samotnię najchętniej odwiedza Anna Czerwińska, zdobywczyni sześciu ośmiotysięczników. Co roku spędza tu kilka tygodni, odpoczywając po trudach himalajskich wspinaczek lub przygotowując się do kolejnych.
- Karkonosze to moje ulubione góry, w których najchętniej spędzam wolny czas - przyznaje Anna Czerwińska, najstarsza kobieta, która stanęła na szczycie Mount Everestu. Miała wtedy 51 lat. Pani Anny nie będzie, niestety, w Karpaczu, bo atakuje kolejny duży szczyt.
Swoją przygodę z górami zaczynało w Karkonoszach wielu himalaistów. Jednym z nich jest Aleksander Lwow, który wspina się już od 35 lat i był już dwukrotnie honorowany złotymi medalami "Za wybitne osiągnięcia sportowe".

- Karpacz jest miastem ludzi gór. To tu rozpoczyna wędrówki większość turystów - przyznaje Maciej Abramowicz, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR.
Urząd Miasta w Karpaczu i Szkoła Górska honorują na Skwerze Zdobywców nie tylko sportową rywalizację i zdobywanie szczytów, ale przede wszystkim konsekwentne realizowanie pasji i wkład w działalność górską na świecie.

Trasa biegu liczy ok. 6 kilometrów i rozpoczyna się na najwyższym szczycie Karkonoszy.

- Zawsze podziwiałam Aleksandra Lwowa. A teraz będę miała okazję spokojnie z nim porozmawiać - cieszy się Joanna Kurpińska z Jeleniej Góry. W niedzielę wybierze się razem z przyjaciółmi na cały dzień do miasta pod Śnieżką. Przy okazji wyruszą też do schroniska Samotnia.

Bieg ze Śnieżki

Już w sobotę o godz. 13 każdy może wziąć udział w "Lawinie" - dorocznym marszobiegu ze Śnieżki do schroniska Samotnia.
Trasa liczy ok. 6 kilometrów i rozpoczyna się na najwyższym szczycie Karkonoszy. Tam też będzie usytuowane biuro zawodów. Zapisy potrwają od godz. 10 do godz. 12.30. Opłata startowa wynosi 20 złotych, a pierwszych trzystu zawodników otrzyma pamiątkowe koszulki.
Zbieg ze Śnieżki odbywa się od 2003 roku. Impreza przyciąga coraz więcej chętnych do spróbowania swoich sił. W pierwszej edycji wzięło udział 100 osób, teraz jest ich kilkaset.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska