Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło Jeleniej Góry rozbiła się awionetka. Dwie osoby nie żyją

Rafał Święcki
Źródło: maps.google.pl
Prawdopodobnie fatalna pogoda była przyczyną katastrofy lotniczej, do której doszło w Pastewniku koło Jeleniej Góry. Zginęły w niej dwie osoby, 57-letni pilot i jego żona.

Niewielka awionetka typu Piper, która wystartowała z lotniska w Mielcu rozbiła się na zboczu góry w gęstym lesie.
Służby ratownicze zaalarmował sołtys Pastewnika Kazimierz Nowakowski.

- Byłem z 200 metrów obok. Słyszałem samolot. Nie było go widać, bo leciał w bardzo gęstej mgle. Nagle usłyszałem trzask łamanych drzew. Wiedziałem, że stało się coś złego. Zadzwoniłem pod numer 112 - relacjonuje sołtys.
Mieszkańcy wsi jako pierwsi dotarli do rozbitego samolotu. By ułatwić dojście ratownikom, wycięli ścieżki w gęstwinie leśnej. Pilot już nie żył. Kobieta, choć poważnie ranna, była przytomna. Prosiła, by przeciąć trzymające ją pasy.

- Wiemy od niej, że oboje lecieli na spotkanie biznesowe, które miało się odbyć w Kowarach - mówi prokurator Małgorzata Kopczyńska.
Niestety, mimo interwencji lekarskiej kobieta także zmarła.

Służby ratownicze zaalarmował sołtys Pastewnika Kazimierz Nowakowski.

Według biura prognoz meteorologicznych w Jeleniej Górze i okolicach była bardzo niska tzw. podstawa chmur. Wisiały one już na wysokości 500 metrów nad poziomem morza. Na podobną wysokość wznosi się góra, na której rozbił się samolot.

Ze względu na złą pogodę żadne samoloty nie startowały w piątek z jeleniogórskiego lotniska. A tam miała właśnie wylądować rozbita maszyna. Do celu zabrakło jej zaledwie kilku kilometrów.

- Lot w górach przy złej widoczności zawsze jest niebezpieczny. Trudno utrzymać bezpieczną wysokość, która w przypadku małych samolotów powinna wynosić minimum 200 metrów - mówi Jacek Musiał, pilot i dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego.

Ostatecznym wyjaśnieniem przyczyn katastrofy zajmą się eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Badali oni miejsce katastrofy już w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska