Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec poradni chorób zakaźnych dla dzieci we Wrocławiu

Eliza Głowicka
Wojtek Wilczyński
Nie ma już miejsc w poradni chorób zakaźnych. NFZ nie wiedział nic o wstrzymaniu przyjęć dzieci.

Poradnia chorób zakaźnych, działająca w ramach dawnego szpitala dziecięcego im. Korczaka przy al. Kasprowicza (obecnie należy do szpitala im. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej), od poniedziałku nie przyjmuje nowych pacjentów. Powód? Szpital nie ma pieniędzy na jej działalność.

Poradnia przy al. Kasprowicza jest jedną z dwóch takich placówek w mieście. Specjaliści udzielają tam konsultacji do szczepień obowiązkowych dla dzieci z grup wysokiego ryzyka i prowadzą szczepienia. Kiedy rano zatelefonowaliśmy w imieniu matki, aby zapisać dziecko na pierwszą wizytę, rejestratorka poinformowała nas, że przez dwa tygodnie jest to niemożliwe, gdyż pani doktor jest na urlopie. Potem przyznała, że po upływie tego terminu też nie będą przyjmowali dzieci aż do końca roku, bo poradnia wyczerpała limity przyjęć do końca grudnia. Jedyną możliwością, by się dostać i zaszczepić dziecko, jest wizyta komercyjna, która kosztuje 60 złotych.

Jednak o zamknięciu poradni nikt z przedstawicieli szpitala nie powiadomił urzędników dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu. Gdy przyszli w poniedziałek po południu, zastali zamknięte drzwi. - Przychodnia powinna być zgodnie z harmonogramem czynna od godz. 10.30 do 20, a pracowała tylko do godz. 14. Nie było na drzwiach żadnej kartki z informacją - opowiada Joanna Mierzwińska, rzeczniczka Funduszu.

Janusz Jerzak, dyrektor szpitala przy ul. Koszarowej - od kilku miesięcy zarządza także dawnym szpitalem dziecięcym - twierdzi, że musiało dojść do nieporozumienia. - Faktycznie wyczerpaliśmy limity przyjęć na ten rok i nie przyjmujemy nowych pacjentów - przyznaje. Ale zaznacza, że nie dotyczy to jednak tych dzieci, które już są tam leczone. - Wywiesimy poprawioną informację - obiecuje. Ale nawet stałych pacjentów recepcjonistki przychodni nie zapisują we wrześniu, bo nie ma już miejsc. Jak będzie w kolejnych miesiącach?

Mierzwińska: - Sprawdzimy, jak szpital wykorzystał limity przyjęć w tej poradni.

- Rozmawiamy z Funduszem. Liczymy, że zapłaci za dodatkowe świadczenia, które wykonaliśmy. Czekamy na podpisanie aneksu do umowy, zwiększającego liczbę porad - przyznaje Jerzak.
Zapewnia też, że wyjaśni w rejestracji sprawę płatności za wizyty komercyjne. Za szczepienia obowiązkowe, które są objęte kalendarzem szczepień (płaci za nie NFZ) nie wolno placówkom publicznym brać pieniędzy. - Na pewno chodziło o szczepienia zalecane, za które fundusz nie płaci. Doszkolimy rejestratorki, by nie wprowadzały rodziców w błąd.

Mierzwińska: - Sprawdzimy, jak szpital wykorzystał limity przyjęć w tej poradni. Według nas, powinny być tam jeszcze miejsca.

Na Bujwida poradnia działa

Drugą w mieście poradnią chorób zakaźnych jest przychodnia w klinice pediatrycznej chorób zakaźnych szpitala klinicznego przy ul. Bujwida 44.
Tam są przyjmowane dzieci z alergiami pokarmowymi, np. na białko kurze, albo dzieci z obniżoną odpornością, a także dzieci po przeszczepach szpiku czy z chorobami nerek. Telefon do kliniki: 071-733-18-00 lub 071-320-04-00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska