Oskarżony podciął dziewczynie nożem gardło, a potem przynajmniej raz uderzył w głowę drewnianą kłodą.
Do tragedii doszło dwa lata temu, na polanie niedaleko ul. Widokowej w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin. Zwłoki odnaleziono w sierpniu, jednak już w czerwcu rodzina zgłosiła zaginięcie Magdy. I być może do dziś sprawa byłaby niewyjaśniona, lecz sprawca sam pomógł policjantom.
- Na trop zabójcy doprowadził policjantów telefon komórkowy ofiary, który oskarżony zabrał po zabójstwie i go używał - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Tłumaczył, że poznał dziewczynę kilka dni wcześniej. Jednak w czasie śledztwa kilka razy zmieniał wersję wydarzeń i okoliczności tragedii. Rozmaicie opisywał, w jaki sposób zabił dziewczynę i dlaczego to zrobił.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w kwietniu ubiegłego roku. Wyrok jest zgodny z tym, jakiego oczekiwał prokurator. Marcin D. może się od niego odwołać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
