Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie drzewa są pijane i naćpane

Waldemar Wawrzyniak
Prof. Waldemar Wawrzyniak,  wrocławski architekt, szef wydz. architektury krajobrazu KUL
Prof. Waldemar Wawrzyniak, wrocławski architekt, szef wydz. architektury krajobrazu KUL Fot. Michał Pawlik
Wycinanie alei drzew przy drogach to barbarzyństwo, kulturalne grubiaństwo i zacofanie.

Ze zdziwieniem i smutkiem czytam o następnej akcji wycinki drzew rosnących wzdłuż dróg. Ten sposób "walki o bezpieczeństwo" na drogach przechodzi w zadziwiającym tempie przez całą Polskę. Niszczy się krajobraz bez opamiętania.

Chciałbym się podzielić swoimi uwagami na ten temat na przykładzie opisanej trasy Świdnica - Strzegom, gdzie ma być wyciętych od 320 do 340 drzew. Tę trasę, przy której są trzy wioski, być może da się pokonać w czasie około 20 minut (licząc średnio 80 km/h, co zapewne związane będzie z kilkoma wykroczeniami drogowymi). Gdy wytniemy drzewa, to będzie można tą drogą jeździć szybciej?
A może trzeba też "wyciąć wioski" i co się tylko da po drodze?

Pan Tomasz Kuchar, kierowca rajdowy, w rozmowie z "Polską Gazetą Wrocławską (3.09.2009) stwierdza, że "drzewo wchodzi w samochód jak nóż w masło, to najbardziej niebezpieczna przeszkoda, jaką może napotkać kierowca". Można się z tym zgodzić, ale naprawdę to uważam, że najbardziej niebezpieczne są koleiny, dziury, łaty i źle wyprofilowane łuki dróg - to zaniedbania kilkudziesięciu lat zarządców dróg w Polsce.

Wycinanie drzew nic tu nie pomoże, jest środkiem zastępczym odwracającym naszą uwagę od stanu dróg, a jednocześnie jest barbarzyństwem, jest kulturowym grubiaństwem i zacofaniem.
To nie drzewa są nietrzeźwe, zażywają narkotyki i zachowują się brawurowo na drodze. To nie drzewa "wjeżdżają" w kierowców, życie jest piękne też dzięki drzewom, mówi się "drzewo życia" tak, to może być też "drzewo śmierci", ale w większości przypadków zależy to od nas.

Wycinanie drzew nic tu nie pomoże, jest środkiem zastępczym odwracającym naszą uwagę od stanu dróg.

Proszę zajrzeć do statystyk, ile osób na tej trasie "zginęło od drzew", a ile od nieodpowiedzialnego zachowania kierowców. Nie oszukujmy się, wycinanie drzew towarzyszących drodze, humanizujących krajobraz do niczego nie prowadzi. Jest tylko oszpeceniem i tak zdewastowanego krajobrazu.
Z zazdrością spoglądamy na krajobrazy Francji, Włoch czy Niemiec, jeździmy tam po piękno, natomiast tu, w Polsce, niszczymy to piękno bez chwili refleksji. Wycinanie drzew jest prymitywnym, doraźnym działaniem obliczonym na efekt przez ludzi zarządzających drogami. Można jeszcze pisać o huraganach, tornadach itd., epatować się zmianami klimatycznymi.

Nasze drogi muszą być postrzegane przez pryzmat rozwoju Polski, a nie kształtowane przez doraźne, bezmyślne działania. Swoją drogą - jeszcze tą z drzewami - kto ma interes w wycince. Ile metrów sześciennych tarcicy powstanie, do kogo trafi zamówienie na "rzeźnickie działanie".
Proponuję autentyczną troskę o piękno krajobrazu, o życie ludzkie upiększone drzewami, bez demagogii i karierowiczostwa zarządców dróg. Te drzewa rosły dziesiątki lat, inne setki lat, a decyzja o ich wycince jest potrzebą chwili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: To nie drzewa są pijane i naćpane - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska