Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław czci Słowackiego (ZDJĘCIA)

Agata Wilczyńska
Nigdzie w Polsce nie świętowano dzisiejszej dwusetnej rocznicy urodzin Juliusza Słowackiego tak hucznie, jak we Wrocławiu.

Zaczęło się już rano w parku im. Słowackiego. Tomasz Maśląkowski z Wrocławskiego Teatru Lalek przeczytał fragmenty listów do matki, które poeta napisał we Wrocławiu. Na cześć jubilata posadzono też lipę, której nadano imię Juliusz. Łopatą operował prezydent Rafał Dutkiewicz.
- Juliuszu, stoisz w parku w mieście spotkań i spójrz, co tu się dzieje - mówiła pod pomnikiem wieszcza Irena Koziej, dyrektor IX LO, którego patronem jest poeta.

We Wrocławiu po raz pierwszy pokazano też wczoraj film pt. "Balladyna" w reżyserii Dariusza Zawiślaka. To nowatorska wersja XIX-wiecznej tragedii. W ramach Juliuszady odbędzie się w sumie aż 80 różnych wydarzeń. Najważniejszym będzie wernisaż rękopisów w Ossolineum.

Uciekał przed armią rosyjską
Słowacki po raz pierwszy trafił do Wrocławia w 1831 r., gdy uciekł z Warszawy przed tłumiącą powstanie listopadowe armią rosyjską. Czekał tu, aż otrzyma paszport, bo chciał wyjechać na zachód Europy. Przy okazji poznawał uroki Wrocławia. Drugą wizytę we Wrocławiu poeta złożył w 1848 roku. Spędził wtedy w mieście sześć tygodni. Był już wówczas chory na gruźlicę.
We Wrocławiu chciał odbudować relacje z ukochaną matką, która przyjechała do miasta i zamieszkała w hotelu przy dzisiejszej ulicy Oławskiej. Słowacki był jednak w fatalnym stanie. Matka niezbyt dobrze go rozumiała, co jeszcze bardziej przygnębiało poetę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska