Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Breslau czasu wojny

Redakcja
Tak w czasie wojny Niemcy "udekorowali" gmach poczty głównej przy obecnej ulicy Krasińskiego
Tak w czasie wojny Niemcy "udekorowali" gmach poczty głównej przy obecnej ulicy Krasińskiego Wratislaviae Amici
W Breslau stacjonował sztab niemieckich armii, które atakowały Polskę. Później w mieście działały fabryki, w których pracowali przywiezieni tu Polacy

Wrocław, 3.09.2009 (inf. wł. Marcin Torz)
Breslau był bardzo ważnym miastem niemieckim podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku. Tutaj, w siedzibie sztabu przy obecnej ul. Sztabowej, zapadały najważniejsze decyzje dotyczące ataku na Polskę. W kompleksie, który został wybudowany w 1928 roku w... 85 dni, rezydował generał Paul Ewald von Kleist, dowódca VIII Okręgu Wojskowego.

To stąd wyszły rozkazy dla jednostek, które od południa atakowały Rzeczpospolitą. Wokół Breslau stacjonowały hitlerowskie armie. Z tej okolicy startowały też samoloty, które bombardowały polskie miasta. W samym Breslau - jeszcze w sierpniu - stacjonowały dwa oddziały niemieckich samolotów: stukasy i messerschmitty. Jednak z samego Breslau nie startowały.

Mimo że Niemcy nie mieli żadnych podstaw, aby bać się ataków polskich wojsk powietrznych na swoje lotniska, to i tak wszystkie były świetnie przygotowane na odparcie ewentualnych nalotów. Przy pasach startowych ustawione zostały działa przeciwlotnicze. - Wszystko było zrobione zgodnie ze sztuką wojenną, zapięte na ostatni guzik - opowiada profesor Jerzy Maroń, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Niemiecki oficer dostałby zawału serca, gdyby było inaczej.
Kiedy wojna rozgorzała na dobre, zarówno stolica Dolnego Śląska, jak i cały region - z militarnego punktu widzenia - straciły na znaczeniu. Sztab wraz z armią przekroczył bowiem granicę i w samym Breslau pozostało niewielu żołnierzy.

Po zajęciu Polski żołnierze z Dolnego Śląska nie wrócili do Breslau.

Stacjonowali w koszarach, które jednak wciąż pełniły ważną funkcję: to tutaj zgłaszali się kolejni zmobilizowani rekruci, którzy następnie wyruszali na front.

Po zajęciu Polski żołnierze z Dolnego Śląska nie wrócili do Breslau. Zostali na terenie naszego kraju. Stamtąd byli sukcesywnie przerzucani do zachodnich, niemieckich landów. - Operacja zaczęła się już 14 września 1939 roku, kiedy wciąż trwały walki z armią polską. Wtedy Niemcy obawiali się, że zostaną zaatakowani przez Francuzów - tłumaczy Maroń. Później właśnie te wojska zostały użyte w ofensywie na Francję.
W 1940 roku Breslau był na uboczu działań wojennych. Również z tego powodu do stolicy Dolnego Śląska masowo zaczęto zwozić robotników przymusowych z Polski. Pracowali w miejscowym przemyśle. Wśród nich znalazł się również Czesław Kiszczak, późniejszy generał LWP i szef peerelowskiej bezpieki.

Polacy w Breslau, często nieludzko traktowani, założyli konspiracyjną organizację ,,Olimp". Spotykali się na poddaszu kamienicy przy obecnej ul. Sokolniczej. Polacy w konspiracji działali od 1941 roku. Organizowali pomoc dla prześladowanych, dostarczali żywność potrzebującym i zbierali także informacje szpiegowskie, które starano się przekazywać aliantom. Członkowie ,,Olimpu" sabotowali również prace w fabrykach zbrojeniowych.

Co ciekawe, już w 1940 roku - mimo że Breslau był w samym środku III Rzeszy i nie groziły mu naloty angielskich bombowców - rozpoczęto budowę schronów. Wykopano choćby schron pod pl. Solnym.

Powstały też podobne, m.in. pod pl. Nowy Targ. Wybudowano również wielkie bunkry na pl. Strzegomskim, przy ul. Stalowej, Ładnej i Ołbińskiej. Umocnienia przydały się Niemcom dopiero pod koniec wojny.

Polacy w Breslau, często nieludzko traktowani, założyli konspiracyjną organizację ,,Olimp".

W lutym 1945 roku rozpoczęło się oblężenie miasta (zamienionego na twierdzę: Festung Breslau) przez Armię Czerwoną. Walki z Rosjanami trwały aż do 6 maja, czyli dłużej niż obrona Berlina, stolicy III Rzeszy. Były bardzo zacięte: Niemcy nie mieli zamiaru się poddać. Dopiero w obliczu beznadziejnej sytuacji wywieszono białą flagę.

Większa część miasta została jednak zrównana z ziemią. Zginęło też - z przymusowo przez Niemców ewakuowaną ludnością cywilną - około 200 tysięcy ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska