Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romowie nie mogą sprzątać parku, bo nie skończyli podstawowówki

Zygmunt Mułek
Tomasz Goman przyznaje, że Romowie nie chcą się uczyć
Tomasz Goman przyznaje, że Romowie nie chcą się uczyć Piotr Krzyżanowski
Po kataklizmie, który spustoszył Legnicę 23 lipca, znalazły się pieniądze na zatrudnienie bezrobotnych do usuwania skutków nawałnicy. Nie wszystkich.

Oferta skusiła też 6 legnickich Romów. Ale roboty przy sprzątaniu parku nie dostali.
- Pomogłem im załatwić skierowanie z pośredniaka do urzędu miasta, który zatrudniał bezrobotnych - opowiada Tomasz Goman, prezes Stowarzyszenia Romów Legnickich. - Ludzie się ucieszyli, bo wszyscy są zadłużeni po uszy. Ale urzędnicy ich odrzucili, bo nie mieli świadectwa ukończenia szkoły podstawowej.

Prezes Goman, który skończył 7 klas i kursy zawodowe, pracuje w magistracie jako asystent ds. romskich.
- Do miotły i łopaty też trzeba mieć jakieś szkoły - nie może zrozumieć. Po chwili jednak przyznaje: - Niestety, nasi, którzy mają od 20 lat wzwyż, nie chodzili do szkoły. I teraz nie mogą znaleźć roboty.

Odrzuceni Romowie nie chcieli rozmawiać na ten temat. Wstydzą się. Dlaczego bez ukończonej podstawówki nie można dostać pracy w urzędzie?
- Taki wymóg stawia ustawa o pracowniku samorządowym - wyjaśnia Wojciech Kondusza, dyrektor wydziału organizacji i nadzoru w legnickim magistracie, a jednocześnie koordynator programu pomocowego dla legnickich Romów.

Jan Buczkowski, szef legnickiej Państwowej Inspekcji Pracy, dodaje, że gdyby miasto zatrudniło tych Romów, konsekwencje za złamanie ustawy mogliby ponieść urzędnicy.
Dane ze spisu ludności z 2002 roku pokazują, że na Dolnym Śląsku pięć procent ludności nie skończyło podstawówki. W społeczności romskiej ten odsetek wynosił aż ponad 40 procent.
- Problemem Romów jest brak wykształcenia, a co za tym idzie, bezrobocie - tłumaczy Dariusz Tokarz, pełnomocnik wojewody dolnośląskiego ds. mniejszości narodowych i etnicznych. - Państwo kładzie ogromny nacisk na kształcenie młodego pokolenia. Efekty już widać.

A co z osobami starszymi?
- W Wałbrzychu jest pomysł na program aktywizujący Romów do kończenia podstawówek. W Kowarach nauczyciele uczą dorosłych Romów pisać i czytać. W Głogowie na kursach mogą zdobywać zawody takie, jak kierowca czy spawacz - dodaje pełnomocnik.

W Przemkowie dostają zatrudnienie w ramach akcji "Praca za długi czynszowe". Ale nadal zbyt wiele osób z tej społeczności woli żyć w wykluczeniu, czyli na marginesie społeczeństwa. Bo wtedy mają zapewnione świadczenia socjalne.
- Namawiałem swoich, by szli kończyć szkoły wieczorowo, ale mnie wyśmiali. Jak mieli okazję odpracować czynsz, to przyszli sami Polacy żyjący z Romkami. Dla Romów, sprzątanie ulic to była upokarzająca robota - przyznaje Tomasz Goman.

Ale takie podejście może się zmienić już niebawem.
- Przekonujemy Romów, by kończyli chociaż podstawówki - mówi Roman Chojnacki, prezes Związku Romów w Polsce. Jeszcze w tym roku w każdym województwie będzie zatrudniony asystent zawodowo-socjalny. Ma on pomagać Romom w znalezieniu pracy. W Poznaniu ruszy kurs dla kilkudziesięciu osób - jak być dobrym romskim menedżerem. Będzie też więcej szkoleń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska