Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie piękniejsze niż drzewa

Tomasz Kuchar
Tomasz Kuchar
Tomasz Kuchar Fot. Dariusz Gdesz
Drzewo wchodzi w samochód jak nóż w masło.

Kierowcy z regionu wałbrzyskiego wiele lat starali się o wycięcie 340 lip, które rosły blisko drogi między Strzegomiem a Świdnicą. Zdaje się, że wreszcie się im udało. Podpisałby się Pan pod taką petycją?

Można spekulować, czy lepsze jest wycięcie drzew, czy wybudowanie nowej, szerszej drogi z poboczem czy barierkami, obok tej niebezpiecznej.

Chyba takiej możliwości nie ma.

To bym się podpisał.

Nie lubi Pan drzew?

Lubię, ale drzewa to jest najbardziej niebezpieczna przeszkoda, z jaką może się zderzyć samochód. O ile przy wypadku czy uderzeniu w inny samochód, mur, jakąś barykadę, barierkę czy w cokolwiek innego można liczyć na to, że przy niewielkiej prędkości uniknie się poważnych konsekwencji, o tyle kontakt z drzewem niemal zawsze kończy się tragicznie. Drzewo wchodzi w samochód jak nóż w masło. To najbardziej niebezpieczna przeszkoda, jaką może napotkać kierowca. Jeśli na tej świdnickiej drodze nie ma poboczy, rowów, to trzeba drzewa powycinać, bo życie ludzkie jest najcenniejsze.

Drzewo wchodzi w samochód jak nóż w masło. To najbardziej niebezpieczna przeszkoda, jaką może napotkać kierowca.

Ale ponoć gdy kierowca widzi przed sobą taki szpaler drzew, to odruchowo zdejmuje nogę z gazu i jedzie bezpieczniej. Pan też tak robi?

Trudno powiedzieć. Ja się nie zaliczam do normalnych użytkowników dróg, bo o ile na jezdniach publicznych jeżdżę zgodnie z przepisami, o tyle na rajdach często ścigamy się w takich szpalerach drzew i oczywiście nie zwalniamy, ponieważ walczymy o ułamki sekund. Nie mam więc takich odruchów. Choć uważam, że to i tak nie ma znaczenia, czy kierowcy zwalniają, czy nie. Oczywiście, jak się jedzie bardzo wolno, jest mniejsze prawdopodobieństwo wypadnięcia z trasy, ale niestety, jak już się wypadnie, to nawet przy pozornie błahej prędkości, 40 kilometrów na godzinę, w kontakcie z niezbyt grubym drzewem skutki są dramatyczne.
Wylądował Pan kiedyś na drzewie podczas rajdu?

Odpukuję i wypluwam, ale dotąd poza rajdami nie miałem wypadku. Natomiast na rajdach zdarzały się wielokrotnie, a te, w których wpadałem na drzewa, były najgorsze.

Ekolodzy będą pewnie walczyć o zachowanie lip przy tamtej drodze. Nie zalicza się Pan do tej grupy? Przecież jeżeli się jedzie spokojnie i bezpiecznie, to takiego "kontaktu z drzewem" nie będzie.

Nie do końca. Przy drogach wąskich, bez poboczy, w razie jakiegokolwiek zdarzenia, chęci uniknęcia zderzenia czy defektu samochodu, nie ma gdzie uciekać. Ktoś może jechać rewelacyjnie, przepisowo, grzecznie, ale nigdy nie wiadomo, na kogo trafi, kto jedzie obok czy naprzeciwko. Kiedyś miałem przygodę: od naczepy jadącej naprzeciw oderwało się koło.

Jechałem na wąskiej drodze wśród drzew, miałem czas, by go uniknąć i nie mogłem nic zrobić. Szczęście w nieszczęściu, że koło uderzyło lekko w mój samochód i przeleciało nade mną. Nie jest więc tak, że na drzewo wpada się wyłącznie z brawury czy głupoty. Nie wiem, czy wybrałbym zderzenie z pędzącym kołem od tira, czołówkę z samochodem czy uderzenie w drzewo. Musimy robić wszystko, by podnosić bezpieczeństwo na drogach. Nie chcę podpadać ekologom, bo też kocham piękne lasy i drzewa, ale życie ludzkie jest piękniejsze i bardziej wartościowe. Jeśli nie ma alternatywy, to trzeba wycinać drzewa i nie dyskutować.

Nie wiem, czy wybrałbym zderzenie z pędzącym kołem od tira, czołówkę z samochodem czy uderzenie w drzewo.

Jakie mamy drogi na Dolnym Śląsku w porównaniu z innymi częściami kraju?
Trudno porównywać. Mamy wiele dróg tragicznych: dziurawych, wąskich, krętych i źle oznakowanych, ale mamy też coraz więcej nowych fragmentów: pięknych, zaasfaltowanych, szerokich. Mamy autostradę i choć nie jest zachwycająca, to i tak wiele miast nam jej zazdrości. Ale w sumie w kraju mamy fatalne drogi i z niecierpliwością czekam na kolejne kilometry autostrad. Takie drogi nie tylko polepszają jakość życia, ale czasami pozwalają je zachować.

rozmawiał Jacek Antczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska