Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wytną 350 drzew przy drodze śmierci

Małgorzata Moczulska
Na trasie Strzegom - Świdnica było w tym roku 140 wypadków
Na trasie Strzegom - Świdnica było w tym roku 140 wypadków Dariusz Gdesz
Prawie tysiąc podpisów pod petycją kierowców, by z drogi wojewódzkiej nr 382 na odcinku Świdnica - Strzegom wyciąć przydrożne drzewa, przyniosło skutek.

Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu zdecydowała, że jeszcze w tym roku z poboczy drogi zniknie 350 lip. Ich wycinka zacznie się w październiku. Wszystkie stoją przy krawędzi jezdni i stwarzają zagrożenie dla kierowców.

Ale to nie wszystkie działania, by na trasie, nazywanej drogą śmierci, było mniej wypadków. Wraz z wycięciem drzew wprowadzone zostanie tam również ograniczenie prędkości i pojawią się fotoradary.

- Na naszą decyzję nałożyło się kilka spraw - mówi Jacek Baszczyk, zastępca dyrektora DSDiK ds. utrzymania infrastruktury. - Ale to statystyki dotyczące wypadków miały największe znacznie. Wycinamy drzewa zdrowe. To duże przedsięwzięcie oraz koszty i gdyby nie było to uzasadnione i konieczne, z pewnością byśmy tego nie robili.

O wycięcie drzew kierowcy walczą od kilku lat. Trasa Świdnica - Strzegom jest bardzo niebezpieczna: wąsko, a kilkadziesiąt centymetrów od krawędzi jezdni dorodne lipy rosnące co kilka metrów. Przy nich krzyże i palące się znicze. Na drzewach zabiło się w ostatnich latach kilkanaście osób.

Tylko w tym roku policja odnotowała tu już ponad 140 wypadków. Zginęły dwie osoby, a 16 było ciężko rannych. Kiedy w lipcu na jednym z drzew roztrzaskał się znany świdnicki chirurg, jego znajomi zaczęli zbierać podpisy pod petycją o wycinkę.

Jeśli ktoś jedzie jak wariat, to jego sprawa, ale co, jak ktoś chce uciekać przed czołowym zderzeniem?

- Jeśli ktoś jedzie jak wariat, to jego sprawa, ale co, jak ktoś chce uciekać przed czołowym zderzeniem, a na tę ucieczkę nie ma szans - mówi Paweł Chejdysz, kierowca ze Świdnicy, który był inicjatorem petycji. - Gdy zobaczymy auto na naszym pasie, mamy sekundę, by zareagować i odruchowo skręcamy na pobocze.

Wycinanie drzew budzi emocje. Tyle samo jest przeciwników, co zwolenników. Ekolodzy mówią: to zbrodnia na przyrodzie, a winę za wypadki ponoszą kierowcy, a nie drzewa. Zgodnie z nowymi przepisami, drzewa można sadzić minimum 3 m od krawędzi jezdni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska