Wrocławska prokuratura oskarżyła go kilka dni temu o udział w brutalnym zabójstwie braci S. z Głogowa, właścicieli kantoru wymiany walut.
Do zbrodni doszło 1 października 1998 roku. Zabójstwo braci S. przygotowali gangsterzy jednej z grup działających w tamtym czasie na południowo-zachodnim pograniczu.
Oskarżony, właśnie Bartłomiej M., był jednym z szefów tego gangu. Z ustaleń śledztwa wynika, że pomysł napadu na braci S. podsunął bandzie jeden z mieszkańców Głogowa.
Gangsterzy starannie się przygotowali. Specjalnie przerobili samochód osobowy tak, by zrobić miejsce dla strzelca z kałasznikowem. Bracia S. byli śledzeni.
Do zabójstwa doszło wcześnie rano między Szprotawą a Piotrowicami. Ofiary zamachu jechały samochodem, kie-dy wyprzedził je ford.
W tyle samochodu, w miejscu, które powstało po wymontowaniu pokrywy bagażnika i tylnego siedzenia, był zabój-ca z kałasznikowem. Zdaniem prokuratury to Rosjanin związany z gangiem. Bartłomiej M. kierował fordem. Bracia S. zginęli na miejscu. Bandyci zrabowali im 300 tysięcy złotych.
Oskarżony Bartłomiej M. to jedna z ostatnich osób związanych z tą sprawą, która stanie przed sądem. Przez wiele lat ukrywał się przed prokuraturą, która ścigała go listem gończym.
Wreszcie policjanci namierzyli go w Syrii. W styczniu gangster został wydany polskim władzom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?