Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka do końca na boisku, na trybunach pełny spokój

Świętopełek Glegoła
Emocje jakich dostarczają piłkarze w czwartej lidze przyciągają na trybuny wielu kibiców
Emocje jakich dostarczają piłkarze w czwartej lidze przyciągają na trybuny wielu kibiców Paweł Relikowski
Nowe obiekty, duża frekwencja, a gra taka sama. Za oglądanie meczu w IV lidze też zapłacimy.

O tym, że poziom czwartej ligi rośnie, świadczy nie tyle coraz wyższy poziom rywalizacji sportowej na boiskach, ale stan samych boisk czy nawet obiektów zasługujących na miano stadionów. Skończyły się czasy, gdzie do grania wystarczał ogrodzony kawałek łąki i naprędce zespawane rurki, zastępujące bramki.

- W naszym klubie mamy do dyspozycji trzy boiska, w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią. Płyta głównego obiektu spełnia wszystkie standardy i mogę bez przesady powiedzieć, że nadaje się do gry w ekstraklasie. Stadion jest w stanie pomieścić cztery i pół tysiąca ludzi. Co więcej, dysponujemy nawet klubową restauracją, z której można obserwować wydarzenia na boisku - chwali się dyrektor sportowy Lechii Dzierżoniów Dariusz Fior.

Mimo że sytuacja Dzierżoniowa jest wyjątkowa, bo mało który klub nawet z wyższych klas rozgrywkowych dysponuje dwoma boiskami treningowymi, to wysokiej klasy obiekty mają również kluby z Chojnowic i Nowogrodźca, w którym na renowację stadionu wykorzystano pieniądze z pomocy popowodziowej. Oczywiście poprawa infrastruktury pociąga za sobą spore koszty, więc kluby reperują budżet, sprzedając bilety.

Zarówno w Dzierżoniowie, jak i w Prochowicach za wstęp na mecz zapłacić musimy pięć złotych. W Świętoszowie, na mecze Twardego, wejście jest bezpłatne, ale widzowie mają możliwość wsparcia klubu poprzez kupno cegiełek, co wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem. Na wprowadzenie biletów nie zdecydowali się jeszcze działacze lidera IV ligi, Konfeksu Legnica, co skutkuje wysoką frekwencją na meczach - około osiemset osób ogląda każde spotkanie. W mniejszych miejscowościach, jak Prochowice czy Kobierzyce, czterystu kibiców uznaje się za sukces.

Dariusz Fior: Nie mamy tu raczej problemu z kibicami, tym bardziej odkąd awansował Górnik Wałbrzych

Bezpieczeństwo kibicującym zapewniają prywatne firmy ochroniarskie, współpracujące z policją. Tam gdzie kluby nie mają pieniędzy, trzeba szukać innych rozwiązań. - U nas spokoju na trybunach pilnują sami sympatycy klubu. Mamy stałą grupę dziesięciu chłopaków i to w zupełności wystarcza - słyszymy w Prochowicach.
- Nie mamy tu raczej problemu z kibicami, tym bardziej odkąd awansował Górnik Wałbrzych. Jedyne mecze podwyższonego ryzyka to te z Karkonoszami Jelenia Góra, ale już od dawna nie było żadnych incydentów - zapewnia Dariusz Fior.

Przedstawiciele Prochowiczanki zapewniają, że na mecze miejscowego zespołu przychodzą całe rodziny z dziećmi, chcąc przyjemnie spędzić popołudnie.
IV liga dolnośląska
V kolejka
Jawor - Bolesławiec 2:2,
Świętoszów - Środa Śląska 9:0,
Kłodzko - Jelenia Góra 4:1,
Konfeks - Wrocław 3:3,
Kobierzyce - Dzierżoniów 0:2,
Miedź II - Pietrzykowice 2:2.

W następnej kolejce: (5-6.09):
Bolesławiec - Prochowice,
Pietrzykowice - Chojnowianka,
Szczawno-Zdrój - Miedź II,
Dzierżoniów - Nowogrodziec,
Ślęza II - Kobierzyce,
Jelenia Góra - Konfeks,
Środa Śląska - Kłodzko,
Jawor - Świętoszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska