Pijany kierowca volkswagena passata, wyjeżdżając z podporządkowanej ulicy Grunwaldzkiej, uderzył w przejeżdżający główną ulicą radiowóz. To było w miniony poniedziałek. Sprawca kolizji, 36-letni legniczanin, miał przeszło 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Nikt nie został ranny. Policyjny wóz ma wgnieciony zderzak; koszt naprawy oszacuje rzeczoznawca. Kierowca volkswagena zapłaci dwa tysiące złotych grzywny, stracił też na rok prawo jazdy. Za jazdę po pijanemu grożą mu dwa lata więzienia.
- Często widzę, jak pędzą tędy policyjne samochody - mówi Jan Musiał, mieszkający przy ul. Grunwaldzkiej. - Nie tylko oni przekraczają dozwoloną prędkość, więc o wypadek nietrudno.
Właśnie na tej ulicy, w październiku minionego roku, rozpędzony radiowóz uderzył w wyjeżdżającego z ulicy Wojska Polskiego forda mondeo. Zginęła, prowadząca samochód osobowy, 50-letnia kobieta. Prokuratura przedstawiła policjantowi zarzut spowodowania wypadku.
- Biegły stwierdził, że prowadzony przez niego samochód jechał zbyt szybko - powiedziała nam Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Policjant od wypadku pozostaje na zwolnieniu lekarskim. Przeszedł ciężką operację kręgosłupa.
Świadkowie opowiadali, że radiowóz pędził ponad sto kilometrów na godzinę. - Funkcjonariusze brali udział w pościgu - zapewnia nadkomisarz Sławomir Masojć z legnickiej policji.
Nie wiadomo, czy w tym czasie radiowóz miał włączony sygnał. Policjantowi z 19-letnim stażem, wielokrotnie nagradzanemu, grozi nawet osiem lat więzienia.
Świadkowie opowiadali, że radiowóz pędził ponad sto kilometrów na godzinę.
W czerwcu, na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Gwiezdnej, opel vectra zderzył się z radiowozem. Jadące oplem dwie kobiety zostały ranne. Także funkcjonariusze odnieśli niegroźne obrażenia. W śledztwie okazało się, że policjanci gnali główną drogą z włączonym sygnałem. Opel wyjeżdżał z ulicy podporządkowanej. Biegli do dziś ustalają, kto zawinił.
Zdarza się też, że pijani policjanci siadają za kierownicą. Prokuratura Rejonowa w Gło-gowie postawiła niedawno zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu 36-letniemu policjantowi. Piotr Sz. został zatrzymany w poniedziałek w nocy w Górze. Spowodował tam kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia.
Szkoła jazdy
Na Dolnym Śląsku dochodzi rocznie do kilkunastu zdarzeń z policyjnymi radiowozami. - Kierowcy policyjnych samochodów przechodzą dodatkowe badania psychotechniczne i psychologiczne - zapewnia mł. aspirant Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. - Podnoszą i doskonalą swoje umiejętności w specjalnych szkołach jazdy. Oczywiście, zdarzają się wypadki czy kolizje z winy policjantów. Wyciągamy z nich wnioski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?