Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

www.drogadosukcesu.com

Michał Sałkowski Mariusz Wiśniewski
Strona Śląska w ostatnim czasie przeszła duże zmiany
Strona Śląska w ostatnim czasie przeszła duże zmiany
Swoje strony internetowe mają dzisiaj nie tylko najbogatsze kluby, ale nawet zespoły A-klasowe .

Jeszcze kilka lat temu stroną internetową mogły pochwalić się tylko największe kluby piłkarskie. Ale wraz z popularyzacją sieci, strony www zaczęły powstawać niemal hurtowo, a dzisiaj są czymś oczywistym, aby nie powiedzieć, że wymaganym. Trudno sobie wyobrazić, aby jakikolwiek klub z aspiracjami nie posiadał swojej strony.

Równocześnie zmieniły one charakter. Nie są już tylko źródłem informacji, ale kanałem komunikacji z kibicami, mediami i sponsorami. Dzisiaj już nikt właściwie nie pyta, czy dany klub ma swoją stronę, ale jedynie, jak ona wygląda i jakie daje możliwości. A może być z tym bardzo różnie, czego przykładem są dolnośląskie kluby.

Oczywiście najokazalej prezentują się nasze zespoły ekstraklasowe. Nie chodzi tylko o stronę graficzną, ale także o różnego rodzaju dodatki typu filmiki z meczów, konferencji czy historyczne statystyki. Zagłębie swego czasu zostało nawet wyróżnione w rankingu najlepszych witryn internetowych wśród klubów ekstraklasy. Warto wspomnieć, że zaglebie-lubin.pl obecne jest w sieci od 2004 roku i powstało na kanwie strony kibicowskiej zaglebie.org. Natomiast slaskwroclaw.pl istnieje od 2001, ale długo pozostawała w cieniu slasknet.com tworzonej przez fanów zielono-biało-czerwonych.

Zagłębie swego czasu zostało nawet wyróżnione w rankingu najlepszych witryn internetowych wśród klubów ekstraklasy.

Oficjalne strony mają swoją specyfikę. Informacje ukazujące klub w złym świetle są często przemilczane, a pozostałe pisane w języku propagandy i sukcesu. Znacznie więcej czasami można się dowiedzieć z nieoficjalnych stron, prowadzonych przez kibiców. Ciekawostką jest, że na forach nieoficjalnych witryn anonimowy głos zabierają pracownicy klubu i komentują, a czasami nawet zdradzają kulisy klubowej kuchni.

Ale tak jak wspomnieliśmy, strony www nie są zarezerwowane dla największych klubów. Przykładem może być A-klasowy Dolpasz Skokowa. Poza tym, że strona prezentuje się ciekawie graficznie, to jeszcze jest regularnie aktualizowana, co nie jest regułą na stronach zespołów z niższych lig. Widać, że administratorzy witryny w jej prowadzenie mocno się angażują.
Zwróciliśmy też uwagę na stronę klubu KP Brzeg Dolny, który na co dzień gra we wrocławskiej klasie okręgowej. Przyczynkiem był wygląd. Witryna nie powala graficznie na kolana, ale za to jest intuicyjnie prosta w obsłudze i bez problemu można na niej znaleźć wszystkie informacje, jakie są niezbędne dla prawdziwego kibica.

- Kilkanaście osób, które działają przy Kolektyw Rad-wanice, podporządkowuje swoje zajęcia pod klub. Planując grafik, w pracy musi tak sobie wszystko poukładać, aby nie wpływało negatywnie na to, co się dzieje na stronie. Musi być ona aktualizowana. Jakie są koszty? Rocznie płacimy około 70 złotych za hosting i 100 złotych za samą domenę - opowiada Grzegorz Bobiński, działacz i administrator witryny klubu z Radwanic.- Mamy ogromną satysfakcję, że nasza praca jest doceniana, bo dziennie mamy ponad siedem tysięcy wyświetleń. Jak na klub z okręgówki, wynik jest imponujący.

Warto na zakończenie zwrócić uwagę, że przy oficjalnych stronach często już pracuje sztab ludzi i są to pasjonaci, którzy robią to z miłości do danego klubu piłkarskiego. Motywacją nie są pieniądze, ale chęć bycia blisko swojej drużyny.
Internetowy klient? To najlepszy, jakiego można sobie wymarzyć
Z Konradem Pudłą, szefem Pentagon Research, firmy zajmującej się badaniem sponsoringu sportowego, rozmawia Michał Sałkowski

Czym jest aktualnie internetowa strona dla klubu piłkarskiego? Zwykłym wspomagaczem, kanałem między klubem a kibicami czy czymś więcej?

Witryna to już jedno z podstawowych narzędzi komunikacyjnych w tercecie: kibice - sponsorzy - klub.

To nie jest zwykły wspomagacz. Trzeba przyznać, że wcześniej była tylko źródłem informacji o klubie, telefonach czy adresach. Teraz już to jedno z podstawowych narzędzi komunikacyjnych w tercecie: kibice - sponsorzy - klub. A docelowo ma łączyć wszystkie te cechy i przynosić zyski. Przez stronę internetową klub może sprzedawać gadżety klubowe, zaoferować usługi telefoniczne dla swojej grupy kibiców, uprościć usługi bankowe dla potencjalnych inwestorów.

Polskie kluby muszą czerpać z zachodnich wzorców. Czy wirtualne wizytówki są przyzwoitym poziomie?

Takie kluby, jak Legia, Wisła czy Lech potrafią już korzystać z opcji, które internet oferuje. Wszystko ustala się w jednym kierunku połączenia możliwości sieci z usługami esemesowymi. Prosty przykład? Kibic wysyła wiadomość, płaci stosunkowo niewielkie pieniądze i przez rok ogląda telewizję klubową z wszystkimi udogodnieniami, jakie za tym idą.

Kiedyś strona internetowa była rarytasem dla najbogatszych. Teraz nawet najmniejszy B-klasowy klub może korzystać z palety możliwości i zarabiać na tym interesie.

Oczywiście. Za niewielkie pieniądze można założyć i administrować stronę. Nawet niewielki klub może zachęcić najmniejszych sponsorów, bo zaoferuje mu linki do stron firmowych, banery reklamowe na stronie, linki do usług, którymi dany inwestor się zajmuje. Utrzymanie profesjonalnie administrowanej strony to szacunkowo 10000 zł. Nadwyżka to zysk. A trzeba pamiętać, że internetowy klient jest wymarzony. Nie trzeba go szukać, zachęcać, chodzić za nim i oferować reklamowego miejsca. On sam z siebie wchodzi na stronę w poszukiwaniu konkretnych informacji lub dóbr. I współtworzy ten projekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska