Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratują historyczną ścianę śmierci w Legnicy

Edyta Golisz
Walka o dawną siedzibę gestapo przy ul. Daszyńskiego w Legnicy.

Już wiadomo, że bezcenne historycznie miejsce, gdzie w czasie wojny i tuż po niej dokonywano najprawdopodobniej egzekucji na ludziach, nie zostanie zniszczone.
A taka groźba wisiała nad obiektem przy ul. Daszyńskiego w Legnicy, dawną siedzibą gestapo, potem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Kilka miesięcy temu obiekt trafił w ręce prywatnego właściciela. Ma tam powstać apartamentowiec. Historycy z Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu próbowali kilka razy negocjować z inwestorem, aby ocalił od zniszczenia cegły z muru otaczającego dziedziniec, który był kiedyś spacerniakiem dla więźniów. Na cegłach są ślady kul i wyryte nazwiska ludzi. Z krzyżami.
- Poprosiliśmy właściciela, aby ocalił cegły, żeby utworzyć z nich miejsce pamięci, np. w legnickim muzeum - mówi dr Krzysztof Szwagrzyk z IPN. - Zapewnialiśmy jako instytut wszechstronną pomoc w tym przedsięwzięciu. Niestety, właściciel nie wykazał dobrej woli - dodaje.
IPN zwrócił się więc do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie cegieł do rejestru zabytków ruchomych. A to uniemożliwi ich zniszczenie. Konserwator rozpoczął już procedurę. W środę przedstawiciele urzędu mieli obejrzeć miejsce, ale właściciel się nie pojawił i nie wpuścił ich do budynku. - Możemy dokonać wpisu z urzędu - mówi Arkadiusz Muła, inspektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. I tak się pewnie stanie, jeśli właściciel nadal będzie odmawiał współpracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska