Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Nowy rozkład jazdy MPK

Bartłomiej Knapik
- Dojeżdżam linią 139 na plac Grunwaldzki. Jej skrócenie nie ma sensu - mówi Jakub Chrzanowski z Muchoboru Małego
- Dojeżdżam linią 139 na plac Grunwaldzki. Jej skrócenie nie ma sensu - mówi Jakub Chrzanowski z Muchoboru Małego Fot. Tomasz Hołod
Wrocław ma oszczędzać na komunikacji zbiorowej. Urzędnicy skracają ważne trasy autobusowe.

Propozycje zmian w rozkładach jazdy już wywołują kontrowersje wśród ekspertów. Zmiany dotyczące tramwajów, zwłaszcza częste kursowanie nie do godz. 8, jak było, a do 9 rano, są dobrze oceniane. Za to trudno znaleźć kogoś, kto byłby zadowolony z cięć dotyczących linii autobusowych. Pierwszy zarzut jest taki, że po 8 rano trudno będzie dojechać do pracy, a po 17 z niej wrócić.

- Nie jest trudno obliczyć, że jeśli pracownik zacznie pracę o 9, skończy ją po 17, to szczyt na liniach autobusowych już tylko będzie miłym wspomnieniem - mówi Mateusz Niedziela, założyciel Wrocławskiego Forum Komunikacyjnego.

Jest przekonany, że tam, gdzie dojeżdża tylko jedna linia tramwajowa, jak Kowale czy Klecina, mieszkańcy nie będą zadowoleni.
Głośne protesty dotyczą jednak zmian związanych ze skróconymi liniami, zwłaszcza autobusu 139. - Dojeżdżam nim do pracy na plac Grunwaldzki. Nie rozumiem, komu przeszkadzało to, jak było do tej pory - denerwuje się Jakub Chrzanowski z Muchoboru Wielkiego.

Propozycje zmian w rozkładach jazdy już wywołują kontrowersje wśród ekspertów.

Jeszcze więcej kontrowersji wywoła pomysł skrócenia linii 131 oraz 141 do pl. Grunwaldzkiego. Wprawdzie to powrót na starą trasę, ale mieszkańcy Psiego Pola zdążyli się już do niej przyzwyczaić.
Magistraccy urzędnicy tłumaczą jednak, że skracanie tych trzech linii to dopiero pierwszy krok. Docelowo każdy pasażer ma dojeżdżać ze swojego osiedla autobusem do węzła przesiadkowego (to place: Jana Pawła II, Grunwaldzki, Legionów itp.) gdzie przesiądą się w tramwaje, które w korkach nie stoją. I w nich przejadą na drugą stronę centrum, do innego węzła. Tam natomiast znów przesiądą się do autobusu...

Kłopot w tym, że nasze węzły nie grzeszą funkcjonalnością. Dla przykładu na pl. Jana Pawła II przystanki są rozrzucone po wszystkich rogach. Do autobusu, jadąc w tę samą stronę, wsiada się za skrzyżowaniem, a do tramwaju - przed nim.

Ale jest i pozytywna informacja: urzędnicy zlecają kompleksowe badania tego, czym i jak chcielibyśmy jeździć po mieście. Obiecują, że zastosują się do ich wyników - żeby tramwaje i autobusy jeździły tak, jak chcą pasażerowie.
Ja oceniasz zmiany MPK?
Artur Stosik z Żernik

Uważam, że skrócenie trasy autobusu nr 139 to poważny błąd. Często korzystam z publicznego transportu, a z Żernik na plac Grunwaldzki można dostać się jedynie tym autobusem.

Milena Pokorska z ul. Opolskiej.
Te zmiany nie są takie złe. Często jeżdżę tramwajami. Rano, gdy będę jeździła nimi do pracy, z pewnością zaoszczędzę sporo czasu i znajdę wreszcie idealne połączenie.

Godziny szczytu dla autobusów zostają między godzinami 6 a 8 oraz godz. 13.30 a 17.

Andrzej Gontarz z Jagodna.
Rzadko jeżdżę autobusem, a tramwajem prawie wcale, ale zmiany w rozkładach są potrzebne. Dobrze, że tramwaje będą jeździły częściej.

Paweł Krzywulski z Psiego Pola.

Te zmiany pokazują, jak nieudolnie to miasto jest zarządzane. Jak mam po 8 rano wyjechać z Psiego Pola, skoro autobusy albo jeżdżą rzadziej, albo mają krótszą trasę?

Andrzej Kozłowski z ul. Jedności Narodowej.

Często jeździłem linią N do babci. Nie rozumiem, dlaczego musi ona jeździć rzadziej. Dlaczego nie da się oszczędzać na czymś innym?

Jak od przyszłej soboty będą jeździć tramwaje i autobusy
Nowe częstotliwości w kursowaniu tramwajów:

- między godz. 5 a 6.30 będą jeździć co 20 minut
- między godz. 6.30 a 9 będą jeździć co 12 minut
- między godz. 9 a 19 będą jeździć co 15 minut
- między godz. 19 a 24 będą jeździć co 20 minut

Częstotliwość kursowania autobusów się nie zmieni.
Godziny szczytu dla autobusów zostają między godzinami 6 a 8 oraz godz. 13.30 a 17.
Wszystkie linie będą w tym czasie kursowały dokładnie z tą samą częstotliwością co przed wakacjami (co 7, 5, 10 lub 15 minut)

Poza godzinami szczytu 14 linii będzie jeździło rzadziej:
Autobusy z numerami: A, D, N, 103, 114, 116, 126, 127, 132, 133, 142, 144, 409 mają się na przystankach pojawiać co 20 minut (między godz. 8 a 13.30 oraz po 17)

Nową trasę będą miały autobusy linii 131 oraz 141.

Przez ponad rok z Psiego Pola dojeżdżały one na ul. Wierzbową, co bardzo podobało się mieszkańcom. Od soboty wracają na dawną trasę i kursują tylko do ronda Reagana.

Nową trasę będzie miał autobus linii 139.
Do tej pory jeździł z Kuźnik, przez Nowy Dwór, ul. Dworcową do pl. Grunwaldzkiego. Teraz dojedzie jedynie do Dworca Świebodzkiego, skręci w ul. Braniborską, Sokolniczą, aż dotrze do pl. Jana Pawła II. Tu zatrzyma się przed Akademią Muzyczną i Podwalem dotrze znów do Dworca Świebodzkiego.
Tramwaj ma być podstawowym środkiem transportu w całym Wrocławiu
Z Markiem Czuryłą, dyrektorem wydziału transportu w urzędzie miejskim, rozmawia Bartłomiej Knapik


Ułatwia Pan, zwłaszcza rano, jazdę po mieście tramwajami, ale utrudnia autobusami.

Ja bym tak nie powiedział. W godzinach szczytu, gdy pasażerowie jadą do i z pracy, autobusy będą przecież jeździć tak samo jak przed wakacjami. A poza szczytem zmiany dotknęły tylko 14 na 61 linii.

Skoro jesteśmy przy godzinach szczytu - dla tramwajów będą one wydłużone. Nie skończą się o 8 rano, jak było do tej pory, ale do 9...

Nie ma sensu wyznaczać sztywnych godzin popołudniowego szczytu.

Proszę dopisać, że "tak, jak chciałem". Bo to pan sugerował nam taką zmianę. Ale mówiąc poważnie, to potrzebę wydłużenia porannego szczytu potwierdziły nam badania.

Ale z drugiej strony popołudniowego szczytu tramwajowego w ogóle nie będzie.

Bo te same badania wykazały, że wrocławianie wracają z pracy między 15 a 19. Część od razu jedzie do domu, część po pracy idzie na zakupy w centrum, a część spotyka się w mieście ze znajomymi. Nie ma sensu wyznaczać sztywnych godzin popołudniowego szczytu.

Ale dla autobusów zostawił Pan stare godziny.

W przypadku tramwajów te zmiany to pewien eksperyment. Jeśli się sprawdzą, takie same zmiany czekają i autobusy.

Nie boi się Pan, że zostanie Pan znienawidzony przez mieszkańców Psiego Pola i Nowego Dworu?

Nie ma najmniejszego powodu. Linie 131 i 141 po remontach wracają na pierwotne trasy. A linia 139 dowiezie pasażerów na plac Jana Pawła II, skąd tramwaje 10 i 12 mają wydzielone torowiska aż do placu Grunwaldzkiego. Bo to tramwaj ma być podstawowym środkiem transportu po mieście - ma wydzielone torowiska, nie stoi w korku, więc jest szybszy. Autobus ma pasażera dowieźć do najbliższego węzła przesiadkowego, a nie utknąć w korku.

Ile na tych zmianach zaoszczędzi budżet miasta?

Do końca roku od 5 do 6 milionów złotych. Jest kryzys i na taki zabieg musiała się zdecydować większość polskich miast. Moim zadaniem było tak przygotować te zmiany, by pasażerowie jak najmniej je odczuli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska