Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawy marzeń

Zbigniew Figat
"Słowo Polskie" z 1954 r.
"Słowo Polskie" z 1954 r.
Wracamy do tematów poruszanych w "Słowie Polskim".

W sierpniową niedzielę 1954 r. Wystawę Wynalazczości i Postępu Technicznego we Wrocławiu zwiedziło 100 tys. osób. Tamtego lata "Słowo Polskie" codziennie publikowało relacje z terenów, które słynęły z pierwszej po wojnie Wystawy Ziem Odzyskanych.

Na zdjęciu z Halą Ludową w tle tłumy ludzi wędrują między maszynami i urządzeniami. Opowiadali o nich zwiedzającym konstruktorzy, wynalazcy i nowatorzy produkcji. Reporter "Słowa" wyłowił racjonalizatora z zakładów im. Stalina, nawet nie podając ich nazwy, bo tak wiele ich wtedy było. Nic dziwnego, całe województwo śląskie zwało się wtedy stalinogrodzkim. Racjonalizatorzy i wynalazcy otrzymywali prezenty jak niegdyś dzieci na pierwszą komunię: zegarki, radioodbiorniki, aparaty fotograficzne i rowery. Latem, 50 pięć lat temu, na Terenach Wystawowych i w Hali Ludowej trwał festyn, występowały zespoły świetlicowe, orkiestry i artyści. A gdy zapadł szary zmierzch, wzbijały się w niebo gejzery i pióropusze wielobarwnych ogni.

W kolejnych dekadach PRL o tak gigantycznych ekspozycjach w stolicy Dolnego Śląska marzyli sekretarze, prezydenci i radni, ale dopiero w wolnej RP wydawaliśmy miliony na śmiałe projekty światowych wystaw Expo we Wrocławiu. Niestety, ich organizację powierzono Saragossie, potem Szanghajowi, a Expo 2015 szykują w Mediolanie.

W sierpniową niedzielę 1954 r. Wystawę Wynalazczości i Postępu Technicznego we Wrocławiu zwiedziło 100 tys. osób.

Proponowałem kiedyś coś mniejszego - światową wystawę dzieł artystycznych i wynalazków technicznych dzieci ze wszystkich kontynentów ("SP" 5.06.2001 - Małe Expo). Pisałem, że utalentowane dzieci wcześniej rozsławią Wrocław i sugerowałem, by z milionów na promocję idei wielkiego Expo, część dać na przyjazną wszystkim wystawę z dziećmi w roli głównej. I nic.

Ale nadal wyobrażam sobie, jak pewnego lata prezes zarządu Hali Ludowej, antropolog kultury, dr Hana Cervinkowa, zaprasza uzdolnionych młodych gości na pergolę z fontanną stu najsłynniejszych baśni. Spacerując wokół wpisanej na listę światowego dziedzictwa Hali, znów rozmyślałem o wrocławskiej wystawie prac małolatów z całego świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska