Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkodnik ucieka daleko od drzew

Zygmunt Mułek
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red autor
Szrotówek odpuścił naszym kasztanowcom. Złośliwy owad w tym roku nie dziurawi liści.

Nie wiadomo, czy złośliwe owady zdziesiątkowała jakaś choroba, czy wykończyło je jesienne palenie liści. Szrotówek kasztanowcowiaczek nie zagraża nam w tym roku.
- W naszym mieście problemu z tym szkodnikiem na razie nie ma. Jego populacja w porównaniu do zeszłych lat bardzo się zmniejszyła - mówi Anna Mularczyk z Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. - Czasem w przyrodzie tak bywa, że jeśli przedstawicieli jakiegoś gatunku jest zbyt dużo, to natura sama radzi sobie z problemem.

Szrotówek przywędrował na Dolny Śląsk przed 8 laty. W Legnicy zaatakował kasztany w parku Miejskim, a także Lasku Złotoryjskim i na cmentarzu.
- Grabiliśmy liście i je paliliśmy, aby wytępić larwy - wspomina Ludmiła Kubicka-Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury magistratu. W Jaworze szrotówek także jest w odwrocie. Miasto od trzech lat kupuje opaski lepowe i puszki z feromonami, których zapach zwabia larwy szkodnika, żerujące na liściach drzew. Dla lepszego efektu opadłe liście są grabione i spalane.
- Nasza walka z tym szkodnikiem przynosi świetne efekty - cieszy się Krystyna Pańczyk, specjalista od drzew w jaworskim magistracie. - Rok temu w październiku na kasztanach były zielone liście.

Kasztanowce w jeleniogórskich parkach i na skwerach zostały zaszczepione przed dwoma laty. Preparat działa przez kilka lat, więc drzewa są na razie zabezpieczone przed żarłocznymi larwami.
Gorzej w walce ze szkodnikiem radzi sobie Wałbrzych.
- Szrotówek nadal atakuje - przyznaje Ewa Frąckowiak, rzeczniczka tamtejszego magistratu. - Walczyliśmy z nim, grabiąc liście, owijaliśmy drzewa taśmami zapachowymi. W tym roku jednak zabrakło nam na ten cel pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska