Rodzina Radołów z Wałbrzycha na podręczniki musi wydać ponad tysiąc zł. Lidia i Tadeusz Radołowie mają siedmioro dzieci w wieku szkolnym.
- Gdyby to było 100 zł, może bym pożyczyła, ale takiej kwoty nikt mi nie pożyczy - martwi się pani Lidia.
Szkolna wyprawka to spory wydatek dla wielu dolnośląskich rodzin.
- Książki są drogie. Najbardziej boli, gdy potem widzi się, że część z nich jest słabo wykorzystana - mówi Renata Michajłow z Legnicy, mama 12-letniej Ewy i 7-letniej Jagody.
Aby choć trochę ułatwić Państwu szkolne zakupy dla dzieci, sprawdziliśmy, gdzie na Dolnym Śląsku można uzyskać pomoc finansową lub rzeczową. Wszystkie gminy udzielają pomocy w ramach rządowego programu "Wyprawka szkolna". Mogą z niej skorzystać przede wszystkim rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 351 zł. Dolny Śląsk otrzymał z Ministerstwa Edukacji Narodowej 5 897 164 zł.
Dużą akcję pomocy najbardziej potrzebującym dzieciom przygotowali wspólnie wałbrzyska radna Renata Wierzbicka i senator Roman Ludwiczuk. 28 i 29 sierpnia oraz 4 i 5 września w wałbrzyskich marketach będzie przeprowadzona zbiórka. Do akcji włączyła się większość wspólnot samorządowych. Dary trafią do dzieci za pośrednictwem dyrekcji szkół.
Z kolei przewodniczący wałbrzyskiej wspólnoty Biały Kamień-Konradów, Ryszard Nowak, który od lat organizuje szkolne wyprawki dla biednych dzieci, przygotował ich aż 300. - Znam tych ludzi i wiem, kto najbardziej potrzebuje pomocy. Dostaną ją rodziny wielodzietne i te z najniższymi dochodami - wyjaśnia.
Na wyprawki mogą też liczyć uczniowie pierwszych klas szkół należących do Caritas Diecezji Świdnickiej ze szkół w Wirach i Świdnicy. Caritas przygotowała też 120 wyprawek dla dzieci powodzian z Kotliny Kłodzkiej.
Współpraca: PG
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?