Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwe ulice Wrocławia

Bartłomiej Knapik
Czy ul. Szewska stanie się kiedyś lubianym deptakiem?
Czy ul. Szewska stanie się kiedyś lubianym deptakiem? Tomasz Hołod
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w Rynku, na Oławskiej czy na Kuźniczej zawsze jest pełno ludzi, a po Szewskiej czy Kazimierza Wielkiego nikt nie spaceruje?

Na pewno w Rynku jest więcej restauracji niż na Szewskiej. Ale czy to jedyny powód? Jeszcze 10 lat temu na Oławskiej trudno było spotkać żywą duszę, a Szewska tętniła.
Tym zjawiskiem zainteresowali się już naukowcy z Politechniki Wrocławskiej i trzech zachodnich uczelni.

A Wy dlaczego lubicie chodzić po Rynku a nie lubicie po Szewskiej? Może znacie inne miejsca, gdzie powinno tętnić życie, a jednak o zmierzchu trudno tam kogokolwiek spotkać? Zapraszamy do dyskusji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Martwe ulice Wrocławia - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska