Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdroje warte pół miliarda złotych?

Romuald Piela
Uzdrowisko w Polanicy jest jednym z trzech należących do kłodzkiego kolosa sanatoryjnego
Uzdrowisko w Polanicy jest jednym z trzech należących do kłodzkiego kolosa sanatoryjnego Fot. Dariusz Gdesz
Ruszyła prywatyzacja Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich - największej państwowej spółki uzdrowiskowej.

Ile jest wart Zespół Uzdrowisk Kłodzkich - dowiemy się w ciągu ośmiu tygodni. Ministerstwo Skarbu Państwa zleciło wycenę. Już dziś wiadomo, że wartość firmy może przekroczyć pół miliarda zł.

- Po zakończeniu wyceny minister ogłosi, że szuka inwestorów zainteresowanych zakupem 80 proc. akcji spółki - mówi Ewa Wróbel, rzecznik prasowy ZUK. - Nowy właściciel powinien przejąć uzdrowisko w ciągu 10-12 najbliższych miesięcy.
Na prywatyzacji zyska nie tylko Skarb Państwa. 15 procent akcji spółki dostaną jej pracownicy. I będą to niemałe pieniądze. Nawet przy ostrożnym szacowaniu wartości firmy wychodzi, że do każdego pracownika ZUK trafią akcje o wartości około 30 tys. zł.

Jerzy Szymańczyk, prezes ZUK, z prywatyzacją wiąże więcej nadziei niż obaw.

Jerzy Szymańczyk, prezes ZUK, z prywatyzacją wiąże więcej nadziei niż obaw. Mówi, że dobry, strategiczny inwestor może wyrównać szanse w konkurowaniu z dużymi koncernami, produkującymi napoje i wody mineralne. - Poza tym jako prywatna spółka będziemy mieć dużo większe możliwości korzystania z unijnych dotacji niż teraz, kiedy właścicielem jest Skarb Państwa - mówi prezes. - Usprawnione zostanie także zarządzanie firmą. Zdaniem Szymańczyka, nie ma obaw o to, że w prywatnych uzdrowiskach nie będą przyjmowani pacjenci, za których płaci ZUS i NFZ, bo oni stanowią dziś 80 proc. wszystkich kuracjuszy.

Do prywatyzacji przygotowują się także inne dolnośląskie uzdrowiska, m.in. Cieplice i Świeradów. Tam także mówią, że to pewniejszy sposób na zdobycie pieniędzy na inwestycje niż liczenie na Skarb Państwa, szczególnie w sytuacji kryzysu i dziury budżetowej.

Wśród pracowników uzdrowiskowych spółek zdania na temat prywatyzacji są podzielone.
- ZUK znakomicie radzi sobie na rynku. Zmodernizowaliśmy większość sanatoriów i rozlewnie wody mineralnej. W naszej spółce pod rządami prezesa Szymańczyka dokonał się przełom - ocenia Bolesław Herbowski z rozlewni "Staropolanki" w Polanicy. - Moim zdaniem, nie powinno się teraz sprzedawać dobrze prosperującego przedsiębiorstwa.

Na uzdrowisko Przerzeczyn Ministerstwo Skarbu Państwa nie znalazło chętnych.

Podobnie myślą pracownicy uzdrowiska Lądek-Długopole. Ta spółka z powodu sprzeciwu związków zawodowych na razie w ogóle nie jest ujęta w planach prywatyzacyjnych Ministerstwa Skarbu Państwa. Jednak zdaniem Roberta Gwiazdowskiego, ekonomisty z centrum im. Adama Smitha, dalsze zarządzanie spółkami z Warszawy, z ministerstwa, nikomu na dobre nie wyjdzie: ani kuracjuszom, ani pracownikom sanatoriów. - Proszę zobaczyć, co się stało ze spółką Skarbu Państwa "Tatry Polskie" w Zakopanem, która zarządza kilkoma hotelami. Tam czas się zatrzymał na roku 1989 - mówi ekonomista.

Prywatyzacja zdrojów nie jest jednak łatwa. Na wystawiony na sprzedaż w pierwszej połowie tego roku Przerzeczyn Ministerstwo Skarbu Państwa nie znalazło chętnych, choć wartość tego najmniejszego uzdrowiska w Polsce oszacowano na zaledwie 5 mln zł.

Sanatoryjny kolos
Zespół Uzdrowisk Kłodzkich - to spółka zrzeszająca trzy zdroje: Polanicę, Duszniki i Kudowę.
Zatrudnia siedmiuset pracowników i jest jednym z największych pracodawców w Kotlinie Kłodzkiej.
Ponadto przyciąga turystów. W czternastu sanatoriach i szpitalach uzdrowiskowych należących do spółki wykonuje się łącznie sześćdziesiąt różnych zabiegów przyrodoleczniczych.
Rocznie korzysta z nich ponad dwadzieścia tysięcy kuracjuszy.
Oprócz lecznictwa uzdrowiskowego Zespół Uzdrowisk Kłodzkich to także potentat w dziedzinie produkcji wody mineralnej. W trzech rozlewniach "Staropolanki" rocznie produkuje się prawie 70 mln litrów mineralnej z bąbelkami.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdroje warte pół miliarda złotych? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska