W tym roku muszę podgonić remont domu na wsi, więc prawie całe wakacje spędzam w domu. Niestety, remont się przedłużył i już muszę godzić pracę w domu z próbami w teatrze. Na szczęście udało się spędzić tydzień u przyjaciół na Mazurach, skąd pochodzę. Moi przyjaciele mieszkają w wiosce w okolicach Giżycka, w prymitywnej chatynce, ale taki rodzaj wypoczynku odpowiada mi najbardziej. Bez wygód, bez imprez zanurzam się w leśno-jeziornym spokoju i resetuję mózg przed całym rokiem pracy. Uwielbiam Mazury, ale też ubolewam, że nic się tam nie dzieje poza tym, że jest pięknie.
Lubię odpoczywać w bardzo ciepłych rejonach świata. Egipt, południe Francji... To są moje ulubione rejony. Staram się nie "wbijać" w typowo turystyczne miejsca - nawet poza granicami Polski szukam wsi, bo jestem wieśniakiem (uśmiech). Egipt jest fajny, choć nie-zbyt atrakcyjnie zagospodarowany, ale można pływać w morzu. Kiedyś spędziłem wakacje na jachcie na Morzu Czerwonym, a zamiast zwiedzania zabytków po prostu nurkowaliśmy. Podziwiam piękno Prowansji, żałuję tylko, że jest zadeptana przez turystów.
Bardzo lubię jeździć do Holandii, bo jest mi bliska mentalnie, choć już nie do końca uosabia wolność w każdym znaczeniu tego słowa. Holenderskie kraj-obrazy podobają mi się już mniej, bo są trochę zbyt płaskie. Gdybym miał wybierać, gdzie chcę spędzić wakacje, miałbym trudny orzech do zgryzienia. Wolę ukryte, ciche zakątki, do których turyści nie trafiają. Szkoda, że jest ich coraz mniej. Bardzo wielu miejsc na świecie jeszcze nie widziałem i ze względów poznawczych wybrałbym zagranicę. Wyluzować się i naprawdę odpocząć wolę jednak w chatynce na Mazurach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
