Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 (1:1). Gra słabsza, ale trzy punkty są

Mariusz Wiśniewski
- Z Polonią Warszawa zagraliśmy dobrze, a przegraliśmy. Z Polonią Bytom słabiej, ale wygraliśmy i oby tak dalej, bo najważniejszy jest końcowy wynik - oceniał Sebastian Mila.

Zawodnik w piątek po raz pierwszy wyszedł w tym sezonie na boisko.

Słowa środkowego pomocnika Śląska dotykają sedna sprawy. Wrocławski zespół prezentuje w tej chwili nieprzewidywalną formę, którą trudno ogarnąć i zrozumieć. Po dobrym, choć przegranym spotkaniu w Warszawie można było się spodziewać, że Śląsk zaprezentuje się na podobnym poziomie. Tymczasem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza spisali się zdecydowanie słabiej niż na Konwiktorskiej.

Nie chodzi tylko o samą grę, ale również postawę fizyczną. To rywale sprawiali wrażenie lepiej wybieganych i świeższych. Wymowne, że najlepszy na boisku z Polonią Warszawa Marek Gancarczyk musiał w piątek zejść z boiska już w 70 min, bo łapały go skurcze. Zastąpił go na skrzydle przesunięty z defensywy Krzysztof Wołczek i strzelił zwycięskiego gola.

Manewr z Wołczkiem pokazuje niestety, że o wzmocnienia zespołu będzie trudno i trener już kombinuje różne ustawienia drużyny z zawodnikami, których ma w tej chwili do dyspozycji. W końcówce na prawej pomocy pojawił się Mila, ale szykowany jest on jako alternatywa dla Janusza Gancarczyka.

Powrót do gry Mili cieszy, chociaż na pewno jeszcze minie trochę czasu, zanim piłkarz dojdzie do pełnej formy. Tak, jak trzeba będzie poczekać na powrót na boisko kolejnych kontuzjowanych. Vuk Sotirović być może jeszcze w tym miesiącu dostanie szansę gry, ale Dariusz Sztylka i Jarosław Fojut wybiegną na boisko nie wcześniej niż we wrześniu.

Jest jeszcze jeden element, który może niepokoić. Śląsk w tym sezonie stracił cztery gole i tak naprawdę wszystkie były prezentami. Żadna bramka strzelona przez rywali nie padła po ładnej akcji. W piątek zawinił Ivo Vazgeć, ale obrońcy też mogli się zachować lepiej. Przy dośrodkowaniu Marka Baźika zabrakło zdecydowania i w konsekwencji nikt nie przeciął lotu piłki i ta wpadła do siatki.
- Nie pamiętam, kiedy my zdobyliśmy gola po sytuacjach, gdy przeciwnik popełnił ewidentny błąd. Musimy się naharować, żeby zdobyć bramkę, a rywalom wystarczy jakaś przypadkowa akcja, dwa podania, moment nieuwagi i już. Bardziej jednak mi żal moich zawodników, niż jestem wkurzony. Ale oczywiście wkurzony też jestem - komentował po meczu Tarasiewicz.

Jeżeli piątkowy mecz nie powiedział nic o formie Śląska, to pokazał, że o jedno mogą być kibice spokojni. Wrocławianie stałe fragmenty gry mają opracowane, jak rzadko która drużyna w lidze. Prawie każdy rzut wolny lub rzut rożny to zagrożenie. Z Polonią najpierw po rzucie rożnym groźnie główkował Sebastian Dudek, a kiedy kilka minut później wrocławianie ponownie mieli róg, do siatki ładnym strzałem głową trafił Tomasz Szewczuk.

- Uczulałem moich zawodników, że Śląsk ma dobrze opracowane stałe fragmenty gry. I co z tego? Nastąpił gdzieś błąd i straciliśmy gola - smutno stwierdził po spotkaniu Jurij Szatałow, trener Polonii Bytom.
Teraz podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza czekają dwa trudne wyjazdy. Najpierw jadą do Białegostoku na mecz z Jagiellonią, a później zmierzą się w Gdańsku z Lechią. Jeżeli zagrają tak, jak z Polonią Warszawa, nie są bez szans. Ale jeżeli tak, jak w piątek z Polonią Bytom, może być ciężko o punkty. Wydaje się, że w tej chwili nawet Ryszard Tara-siewicz nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie z formą jego zespołu.

Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 (1:1)
Bramki: Szewczuk 36, Wołczek 74 - Baźik 40
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa).
Widzów: 7500

Składy:
Śląsk Wrocław
Ivo Vazgec
Krzysztof Wołczek
Piotr Celeban
Amir Spahić
Mariusz Pawelec
Marek Gancarczyk
Antoni Łukasiewicz
Krzysztof Ulatowski
Sebastian Dudek
Janusz Gancarczyk
Tomasz Szewczuk

Polonia Bytom
Wojciech Skaba
Peter Hricko
Adrian Klepczyński
Lukas Killar
David Kotrys
Miroslav Barcik
Szymon Sawala
Rafał Grzyb
Marcin Radzewicz
Marek Bazik
Grzegorz Podstawek

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 (1:1). Gra słabsza, ale trzy punkty są - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska