Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czego nie chcemy we Wrocławiu na Szewskiej?

Łukasz Maślanka
Paweł Relikowski
Z ulicy Szewskiej we Wrocławiu powinny zniknąć tramwaje i samochody. Taki wniosek płynie z ankiety prowadzonej w czwartek na deptaku.

Badanie prowadził zespół naukowców z Politechniki Wrocławskiej, kierowany przez dr hab. Izabelę Mironowicz.

Dziś na Szewskiej stanęło pięć tablic, na których wrocławianie mogli wpisać swoje pomysły na to, co zrobić z deptakiem. W ankiecie wzięły udział tłumy przechodniów. Na Szewskiej najbardzej przeszkadzają im przejeżdżające pojazdy.
- Trudno spacerować spokojnie, gdy zza pleców może nagle wyjechać tramwaj albo auto - tłumaczy Marek Stryjek, emeryt z Wrocławia.

Co powinno stać się z Szewską, gdy już znikną z niej auta i tramwaje? Powinno pojawić się na niej więcej kawiarni i restauracji. A od czasu do czasu mogłyby tam być prezentowane sztuki teatralne. Badania potrwają do jutra. Potem listę pomysłów organizatorzy badań opublikują w specjalnej książce. Jeden egzemplarz obiecują zanieść do ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czego nie chcemy we Wrocławiu na Szewskiej? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska