Na wakacje mogę pozwolić sobie jedynie wtedy, gdy znajdę kapłana, który mnie zastąpi. Dlatego zazwyczaj nie są to wcześniej planowane urlopy, ale krótkie, tygodniowe wypady, na przykład w góry.
Ostatnio odkryłem niezwykły urok Kotliny Kłodzkiej. Szkoda mi czasu na piesze wędrówki, dlatego zabieram ze sobą rower. Muszę przyznać, że mamy coraz więcej dobrze zorganizowanych tras rowerowych, jak choćby w Kudowie-Zdroju, Polanicy, Lądku-Zdroju czy Stroniu Śląskim.
Od wielu lat spędzam urlop w towarzystwie ojca. I choć ma już 65 lat, to jest w bardzo dobrej kondycji, o czym przekonuję się na turystycznych szlakach. W czerwcu na rowerach objechaliśmy całe Kaszuby.
To pewnego rodzaju rewanż za zawsze wspaniałe wakacje w dzieciństwie, kiedy rodzice zabierali mnie na wycieczki i uczyli wrażliwości na piękno otaczającego świata. Wakacje z ojcem to również czas na męskie rozmowy i ważne dla mnie rozważania duchowe. Ciągle w prostych słowach ojca, pomimo że mam już 43 lata, odkrywam ważne i cenne dla mnie prawdy.
Zdecydowanie wolę podziwiać góry i doliny, niż zwiedzać zatłoczone metropolie z muzeami. Przed rokiem pojechałem do USA. Ciekawy kraj, ale przyjechałem zmęczony. Dlatego pragnąc relaksu i spokoju, decyduję się na Polskę.
Kilka lat temu, szukając dodatkowych wrażeń, zainteresowałem się paralotniarstwem. Nie da się opisać emocji, kiedy człowiek unosi się nad ziemią i widzi ją z lotu ptaka. To wręcz oceaniczna przestrzeń i idealne warunki do refleksji nad sensem życia. To metafizyka, której, stąpając po ziemi, trudno doświadczyć.
***
Ksiądz kanonik Rafał Zendran jest proboszczem parafii kolegiackiej w Głogowie, prywatnie - wielkim miłośnik paralotniarstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?