Jest coraz więcej chętnych na bezpłatne badania

Jeszcze w ubiegłym roku lekarze załamywali ręce - na bezpłatną mammografię, cytologię i inne badania zgłaszało się niewielu pacjentów. Mimo że do większości dolnośląski Narodowy Fundusz Zdrowia wysyłał nawet imienne zaproszenia, wciąż były wolne miejsca. Ta zła tendencja zmienia się na lepsze.

W tym roku zainteresowanie bezpłatnymi profilaktycznymi badaniami wzrosło dwukrotnie. Potwierdza to Joanna Mierzwińska z wrocławskiego NFZ.
- Darmowe badania cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem - przyznaje. - Z roku na rok jest coraz lepiej. Oczywiście jest to działanie małymi kroczkami.

NFZ sfinansował 7 darmowych programów profilaktycznych. Wśród nich znalazły się: mammografia, cytologia, badania chorób krążenia, wykrywanie jaskry, gruźlicy, badania prenatalne oraz uzależnienia od tytoniu. Darmowe badania są skierowane do konkretnych grup wiekowych, tych najbardziej narażonych na zachorowanie. I tak np. cytologię mogą zrobić kobiety w wieku od 25 do 59 lat. Natomiast badania jaskry są skierowane do osób powyżej 35. roku życia.

Do programu zakwalifikowano też choroby układu krążenia. Sprawdzenie stanu zdrowia jest wskazane zwłaszcza wtedy, gdy pali się papierosy lub ma się nadciśnienie.
- Dzięki badaniom profilaktycznym żyję - mówi Stanisław Kruk, 70-latek z Jeleniej Góry, który skorzystał z badań prostaty. Okazało się, że konieczna jest operacja. - Gdybym nie poszedł, to nie wiedziałbym o swojej chorobie. A tak w porę zareagowałem - dodaje.

Pan Stanisław podkreśla, że od tej pory korzysta z każdych darmowych badań. Poleca je również wszystkim swoim znajomym. Podobnie jak 50-letnia Irena Zych z Jeleniej Góry, która poszła na darmową mammografię i cytologię.
- W tym roku stacjonarnej mammografii robimy najwięcej na Dolnym Śląsku - mówi Henryk Dobek, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Ginekomed Dorota Dobek" w Jeleniej Górze. - Kobiety zgłaszają się cały czas.
Jego zdaniem jest to dowód, że uczymy się dbać o swoje zdrowie.
Współpraca: ALKA