Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupię dziecku motocykla

Mariusz Mikłos
Młodszy inspektor Mariusz Mikłos, szef dolnośląskiej drogówki
Młodszy inspektor Mariusz Mikłos, szef dolnośląskiej drogówki Wojciech Wilczyński
Młodych ciągnie do szybkiej jazdy. Ale rodzice powinni wiedzieć, że ta fascynacja często kończy się śmiercią

Z młodszym inspektorem Mariuszem Mikłosem, szefem dolnośląskiej drogówki, rozmawia Hanna Wieczorek

Miał Pan kiedyś motocykl?

Nie, ale jeździłem kiedyś na nim.

Kiedy?

Dawno temu, kiedy robiłem prawo jazdy kategorii A.

Kategorii A, czyli?

Uprawniające do prowadzenia motocykli.

I nie spodobała się Panu jazda na dwóch kółkach?

Prawdę mówiąc, pewniej czuję się na czterech kółkach niż na dwóch. Wolę samochody.

Ale mnóstwo ludzi jest zafascynowanych motocyklami. Dlaczego?

Motocykle mają wielkie przyspieszenie - moment pędu jest naprawdę duży - i są stosunkowo tanie. Przynajmniej w porównaniu do aut z podobnymi parametrami. Młody człowiek jest w stanie uzbierać kilka tysięcy złotych na motocykl, ale nie będzie go stać na ferrari czy porsche. Myślę, że decydujące są te dwa czynniki - tani sprzęt, którym można się szybko poruszać po drodze. A do tego ten wiatr we włosach... Adrenalina zawsze się podnosi przy szybkiej jeździe.

Wsiadając na motocykl zapomina się, że karoseria nie chroni kierowcy?

Nie tylko o tym. Sądzę, że wielu ludzi zapomina, że w ekstremalnych sytuacjach, na przykład kiedy na jezdni jest rozlany olej, na motocyklu praktycznie nie ma hamowania. Jeżeli motocyklista jedzie bardzo szybko, to wtedy nawet kask, który jest odporny na uderzenia, nie ochroni go.

Strach wsiadać na harleya czy yamahę...

Samochód też może być niebezpieczny. Tak naprawdę o bezpieczeństwie jazdy decyduje kierowca i jego umiejętności. Na motocyklach zauważamy przede wszystkim młodych ludzi, których fascynuje prędkość. Niestety, tej fascynacji nie zawsze towarzyszy zdrowy rozsądek. Zdarza się, że kiedy po pościgu policja zatrzymuje młodzieńca na motocyklu, a ten przyznaje się, że nie ma uprawnień do jego prowadzenia. W takiej sytuacji ktoś musi zabezpieczyć pojazd, policjanci pytają więc, czy któryś z kolegów nie przyjechałby, żeby zabrać maszynę. Wtedy słyszą, że nie ma nikogo takiego, bo żaden z kolegów na ma prawa jazdy kategorii A. I tak to jest - wszyscy jeżdżą na motocyklach, ale żaden nie ma uprawnień.
Trzeba się uczyć jazdy na motocyklu? To nie urzędowe widzimisię?

Są ludzie, którzy mają smykałkę do jazdy na motocyklu. Ale nawet oni muszą poznać technikę jazdy i powinni stale ją doskonalić. Bo nie wystarczy nabrać prędkości i popędzić ulicami Wrocławia czy też autostradą. Na drodze zdarzają się różne sytuacje, ktoś może nam nagle zajechać drogę, możemy wpaść na plamę oleju... I wtedy ratuje nas właśnie technika jazdy, musimy wiedzieć, jak się zachować. Szczególnie dotyczy to kierowców jednośladów, którzy nie mają takich możliwości manewru, jak kierowcy samochodów.

Policjanci, którzy jeżdżą na motocyklach, mają specjalne szkolenia?

Tak. Muszą skończyć specjalne kursy w szkole policyjnej w Legionowie.

I jeżdżą bezpiecznie?

Oczywiście.

Można więc bezpiecznie jeździć na motocyklu?

Wielu motocyklistów jeździ bezpiecznie. Na przykład pasjonaci, którzy spotykają się na różnych zjazdach. Z nimi nie ma żadnych problemów.

Może młodzi ludzie nie powinni siadać na motocykle?

Nie tylko młodzi brawurowo pędzą po drogach. W ostatni piątek zdarzyła się tragedia - doszło do wypadku, w którym zginęło małżeństwo jadące na motocyklu. On miał bodaj 37 lat, ona 32. Ścigali się... Ale faktycznie, najczęściej rozbijają się młodzi. Uważam, że rodzice nie powinni kupować dzieciom motocykli jako pierwszego pojazdu. Lepiej, jeżeli zaczynają jeździć samochodem i dopiero kiedy nabiorą doświadczenia w kierowaniu autem, przesiadają się na motocykl. A i tak nie można pozostawić go wtedy bez nadzoru. Bo z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że kiedy wsiądzie na motocykl, zapomni o zdrowym rozsądku i pojedzie najszybciej, jak się da.

Ma Pan dzieci?

Tak.

Jeśli poproszą, kupi im Pan motocykl?

Nigdy w życiu, ale na razie są za małe, żeby myśleć o prowadzeniu motocykli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska