Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basenów jak na lekarstwo

Magdalena Kozioł
Basen przy ul. Wejherowskiej w słoneczny dzień jest oblegany przez wrocławian w każdym wieku
Basen przy ul. Wejherowskiej w słoneczny dzień jest oblegany przez wrocławian w każdym wieku Janusz Wójtowicz
W gorące dni we Wrocławiu nie ma miejsc na kąpieliskach. Przybędzie ich w 2013 r.

Stolica Dolnego Śląska ma tylko cztery odkryte kąpieliska: Orbita, Glinianki, Morskie Oko i Kłokoczyce. I szybko nic się nie zmieni. Ani w tym, ani w przyszłym roku nowe baseny nie powstaną. Miasto nie ma na to teraz pieniędzy.

- Poza tym lepiej budować boiska i place zabaw - uważa Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego w urzędzie miejskim, choć przyznaje, że kolejne odkryte baseny na pewno przydałyby się Wrocławiowi.

Na Brochowie i Oporowie kąpieliska trzeba było zamknąć trzy lata temu.
- Ich stan techniczny zagrażał ludziom - przypomina Paweł Łosiński, prezes Wrocławskiego Centrum Treningowego "Spartan". W mieście od lat nie można kąpać się przy ul. Skarbowców, Racławickiej i Ślężnej. Tu miasto zamierza wybudować siedzibę dla Zespołu Szkół nr 5.

O basenach myśli też Waldemar Biskup. Dyrektor Młodzieżowego Centrum Sportu mówi, że są plany reaktywacji kąpieliska na Brochowie przy ul. Polnej i na Oporowie przy ul. Harcerskiej, gdzie oprócz basenów pojawią się boiska do koszykówki i piłki plażowej. Przy ul. Harcerskiej ma też powstać nowy kryty basen w 2013 r. Koszt jednej z tych inwestycji to ok. 20 mln zł.

W te wakacje działają Orbita, ul. Wejherowska 34 (godz. 9-19, bilet 4-10 zł), Glinianki, ul. Kosmonautów 2 (godz. 9-19, bilet: 3-8 zł), Morskie Oko, ul. Chopina 27 (godz. 9-19, bilet: 3-10 zł), Kłokoczyce, ul. Kłokoczycka 2 (godz. 9-19, bilet: 5-10 zł).

Jak oceniamy nasze wrocławskie kąpieliska pod chmurką?

- Kąpielisko "Morskie Oko" przy ul. Chopina 27 ocenia Katarzyna Kaczorowska, szefowa działu Opinii:
Plus za ładny, zadbany teren i wiele koszy na śmieci. Na kąpielisku jest duża liczba ratowników i brodzik. Minus to zapał rodaków do grillowania - skwierczące kiełbaski budzą we mnie mordercę. Drugi minus za brak mydła w toalecie (do braku papieru można się już przyzwyczaić).

- Kąpielisko Glinianki przy ul. Kosmonautów 2 ocenia Eliza Głowicka, dziennikarka działu miejskiego:
Glinianki lubię za to, że są naturalnym kąpieliskiem. Woda jest tam czysta. Można wypożyczyć łódkę albo rower wodny. Nie podoba mi się, że przychodzi tu zbyt wielu amatorów piwa, którzy bez wstydu sikają na oczach innych ludzi. W ciągu trzech godzin zauważyłam ich 4.

- Magdalena Pindel ze Strzelina ocenia basen przy ul. Wejherowskiej 34:
Bardzo mi się tutaj podoba. Atutem jest czysta woda. Zauważyłam, że najlepiej przyjechać tu rano, bo wtedy nie ma wielu ludzi i jest sporo miejsca, żeby rozłożyć kocyk. Najgorzej jest w weekendy, kiedy temperatura jest wysoka. Wtedy są małe szanse na wypoczynek. Ceny biletów na to kąpielisko też nie są wygórowane.

- Jolanta Rogowska z Wrocławia ocenia kąpielisko przy ul. Kłokoczyckiej 2
Szkoda, że nie ma tu żadnej czynnej zjeżdżalni. To byłaby fajna atrakcja dla dzieci. Nie podoba mi się to, że na kąpielisku lata bardzo dużo os i cały czas trzeba uważać na dzieci, by owady ich nie użądliły. Poza tym basen należałoby odnowić, a woda - choć jest czysta - mogłaby być zdecydowanie cieplejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska