Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław zapłaci straży za walkę z szerszeniami i osami

Magdalena Kozioł
Straż będzie teraz znów jeździć do każdego zgłoszenia
Straż będzie teraz znów jeździć do każdego zgłoszenia Wojciech Wilczyński
Strażacy znów będą pomagać wrocławianom w walce z gniazdami szerszeni i os.

Miejscy urzędnicy zdecydowali w środę, że za każdą taką interwencję zapłacą z kasy magistratu.

To reakcja ratusza na wtorkową publikację "Polski-Gazety Wrocławskiej" pt. "Strażak już nie zawsze pomoże". Napisaliśmy o decyzji komendanta głównego straży, który wydał zarządzenie o rezygnacji z tego typu interwencji.

Straż miała pomagać już tylko wówczas, kiedy owady będą zagrażać zdrowiu dzieci czy osób starszych. Na przykład, gdy zadomowią się w budynkach szkół. W innych sytuacjach strażacy mieli jedynie ogrodzić teren, a mieszkańcom przekazać numery telefonów do specjalistycznych firm, które usuną gniazda za opłatą.

500 zł średnio kosztuje wyjazd strażaków usuwających gniazda szerszeni czy os.

Jeden z powodów to oszczędności. W tym roku strażacy notują bowiem rekordową liczbę interwencji niezwiązanych z pożarami. Na Dolnym Śląsku od stycznia do końca lipca było ich już 18,5 tys. (w całym ubiegłym roku - o ponad 200 mniej). Statystyki podwyższyły głównie interwencje związane z połamanymi drzewami czy zalanymi piwnicami.

- Będziemy płacić za każdy wyjazd do os i szerszeni. Już poinformowaliśmy o tym komendantów miejskiego i wojewódzkiego straży - ogłosił wczoraj Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego we wrocławskim ratuszu. - Chodzi przecież o bezpieczeństwo mieszkańców miasta.

Skutek był natychmiastowy. Już wczoraj straż usuwała gniazda z ul. Korfantego 10, Wilczkowskiej 23 i Granicznej 13.

Na interwencje strażaków w tym roku przewidziano wydanie z miejskiej kasy blisko 100 tys. zł, choć ostateczna kwota zależy od liczby wezwań. Od początku wiosny we Wrocławiu gniazda owadów usuwali oni już 130 razy. Każdy taki wyjazd kosztował ok. 500 zł. Chodzi nie tylko o koszt paliwa, ale i odpowiednich chemikaliów oraz pracy strażaków.
- Teraz mieszkańcy miasta będą czuli się bezpieczniej - przekonuje Zbigniew Szklarski, komendant wrocławskiej straży pożarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska