Zamkną zjazd z autostrady A4 do SSE w Krzywej

Dla firm w strefie (pracuje tam 700 osób) to wielki problem. Czują się oszukane, bo obiecywano im świetne warunki, m.in. bliskość A4.
- To wielki kłopot, a dla naszych klientów utrudnienie w dotarciu do firmy - skarży się dyrektor firmy Hormann Marek Gabryś. Tiry muszą jeździć objazdami dodatkowo 25-30 km, także przez wsie gminy Gromadka. - Te drogi nie nadają się do takiego transportu, ciężkie auta mogą narobić szkód - denerwuje się Gabryś.

GDDKiA jest nieugięta.
- Ten zjazd trzeba zamknąć, bo powoduje duże zagrożenie - mówi Joanna Wąsiel z wrocławskiej GDDKiA. Nie ma on bowiem dodatkowego pasa do włączania i wyłączania się z ruchu. Zjazd był dopuszczony do użytkowania warunkowo. - Teraz trzeba go zamknąć, gdyż ruch zwiększy się tu co najmniej dwukrotnie - tłumaczy Wąsiel. W połowie sierpnia będzie otwarty odcinek autostrady A4 - od Krzyżowej do Zgorzelca.

Władze Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA, do której należy podstrefa w Krzywej, twierdzą, że starały się zbudować zjazd, ale nie udało się. A GDDiA tego nie zrobi, bo nie jest on planowany w tym miejscu w ramach budowy autostrady A4.

- Chcemy przebudować zjazd i rozpoczniemy inwestycję w tym roku - mówi wójt Gromadki Dariusz Pawliszczy. W pierwszym etapie powstanie pas zwalniający i zjazd w stronę Wrocławia. Potem zjazd z nitki do Olszyny. Pierwszy etap ma kosztować około miliona złotych. Mają złożyć się samorządy oraz LSSE. Może też firmy ze strefy.