Legniczanie pokazują, że w ciężkich chwilach potrafią się zjednoczyć. Ważnym celem stała się odbudowa parku Miejskiego. Po apelu legnickiego aktora Pawła Palcata, który zaproponował zbiórkę pieniędzy na zakup drzewek, są już pierwsze efekty. Akcję wspierają medialnie legnickie redakcje - w tym "Polska-Gazeta Wrocławska".
Witold Podedworny, właściciel wrocławskiego wydawnictwa Atut, wydrukuje cegiełki. Obiecał także przekazanie książek o Legnicy na aukcję.
Koledzy z portalu LCA.pl dostali deklarację od legnickiego developera Michała Grali, właściciela firmy FSP. - To wspaniała idea, ten park musi stanąć na nogi. Deklaruję 5 tysięcy złotych w gotówce na sadzonki. Docelowo przekażę 50 tysięcy złotych ze sprzedaży mieszkań - obiecuje Michał Grala.
Także łucznicy, których wichura dopadła w parku, zapowiedzieli kupno drzewka.
Paweł Palcat od tygodnia nocami pisze listy do ewentualnych sponsorów z prośbą o wsparcie. Spotyka się ze stowarzyszeniami. Szuka przyjaciół, którzy pomogliby mu w tej akcji.
- Ludzie są otwarci, deklarują pomoc - mówi Paweł Palcat. Z pieniędzmi nie chce mieć nic wspólnego, tym się niech zajmie miasto. Zastanawia się raczej nad sposobem, w jaki upamiętnić darczyńców.
Paweł Palcat od tygodnia nocami pisze listy do ewentualnych sponsorów z prośbą o wsparcie.
Prezydent Tadeusz Krzakowski zapewnia, że każda darowizna wpływająca na konto zostanie podana do publicznej wiadomości i przekazana na odbudowę parku. Miasto planuje też zdobyć pieniądze ze sprzedaży powalonych drzew na cele przemysłowe. Ale najubożsi mieszkańcy otrzymają drewno za darmo. Wydany też zostanie kalendarz na 2010 rok o parku Miejskim w Legnicy. - Razem odbudujemy park - obiecuje prezydent Krzakowski. - Stworzymy też aleję fundatorów, upamiętniającą darczyńców.
Na razie park jest zamknięty. Leśnicy oceniają straty. Typują drzewa, które trzeba będzie wyciąć, a które można zachować. - Niektóre gatunki, jak choćby platan, potrafią się odrodzić - mówi wiceprezydent Jadwiga Zienkiewicz, odpowiedzialna za infrastrukturę komunalną. - Wypuszczają nowe konary, chociaż nie tak okazałe, jak te ułamane.
Ile nowych drzew trzeba będzie posadzić?
- Tego jeszcze nie wiemy. - Bardzo ucierpiała aleja lipowo-dębowa. Uległy zniszczeniu wiekowe drzewa. Stworzymy plan odbudowy parku, odtwarzając jego historyczne założenia. Nie będzie tak, że każdy posadzi swoje drzewko. Za zebrane pieniądze kupimy dobrej jakości kilkunastoletnie drzewa od uznanych producentów. Posadzimy je w według planu - zapewnia pani wiceprezydent.
Zginęło wiele będących pod ochroną gołębi garłaczy, które nie odfrunęły, bo wysiadywały jajka.
Wichura nie tylko zniszczyła drzewa. Zginęło wiele będących pod ochroną gołębi garłaczy, które nie odfrunęły, bo wysiadywały jajka. Uciekły gdzieś wiewiórki. Teraz wracają, powoli park odżywa.
Legniczanie spontanicznie się skrzyknęli i przed meczem piłkarskim Miedzi uprzątnęli z gałęzi aleję prowadząca na stadion. W tę sobotę prezydent zwołuje kolejne pospolite ruszenie do czyszczenia parku.
Duma Legnicy
Park Miejski w obecnym kształcie powstał na przełomie XIX i XX wieku.
Przed wojną był to ogród botaniczny i miejsce niedzielnego wypoczynku z eleganckimi lokalami, palmiarnią, a nawet zwierzyńcem. Obecnie park zajmuje obszar prawie 60 hektarów centrum miasta. Wiele drzew liczy sobie 150-200 lat. Przed kataklizmem rosło tutaj ponad 25 tysięcy sztuk drzew i krzewów, w tym 128 gatunków i odmian drzew i krzewów liściastych i iglastych (20 iglastych, 108 liściastych). Według szacunków miejskich służb, podczas nawałnicy zniszczonych zostało około 70 procent drzew.
Zobacz zdjęcia szkód w Legnicy po nawałnicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
