Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardo: Niegrzeczne dzieci zamykane na klucz

Małgorzata Moczulska
Dzieci w domu dziecka w Bardzie miały być karane zamykaniem w pokoju na klucz
Dzieci w domu dziecka w Bardzie miały być karane zamykaniem w pokoju na klucz Fot. 123rf
Dom dziecka w Bardzie pod lupą śledczych. Badają, czy wychowankom działa się krzywda.

Dom dziecka "Jutrzenka", prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej w Bardzie, to niewielka placówka, w której przebywa 40 dzieci. Kilka lat temu usłyszała o nim cała Polska, kiedy okazało się (potwierdził to prawomocny wyrok sądu), że jeden z pracowników molestuje seksualnie chłopców.

Ostatnio atmosfera wokół placówki znów jest zła. Doszło tu do kilku prób samobójczych.

Ostatnio atmosfera wokół placówki znów jest zła. Doszło tu do kilku prób samobójczych, toczy się postępowanie w prokuraturze w sprawie znęcania psychicznego nad dziećmi, a przeprowadzona kontrola wykazała m.in., że w ramach kary dzieci zamykane są w pokojach na noc na klucz. Taki los spotkał m.in. 12-letnią dziewczynkę, która za karę trafiła na noc do pokoju starszych od siebie kolegów. Spędziła tam noc zamknięta od zewnątrz. Kilka tygodni później dziewczyna próbowała skoczyć z okna. Samobójstwo planował również 10-latek. Rodziców zaalarmowała jego siostra. A ci, po rozmowie z dziećmi, poszli do prokuratury.

- Postępowanie wszczęto w sprawie psychicznego znęcania się nad trójką dzieci przez jednego z wychowawców - mówi Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Dzieci potwierdziły śledczym, że wychowawca na nie krzyczał, mówił m.in., że pochodzą z pijackiego domu, a rodzice ich nie kochają. Nie ma jeszcze decyzji, czy sprawa zakończy się postawieniem zarzutów.
To niejedyny problem. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które nadzoruje dom, przeprowadziło w nim kontrolę. Była ona reakcją na list kilku pracownic "Jutrzenki", który trafił do PCPR-u. Opisano nieprawidłowości wychowawcze, jak i bardzo złe warunki lokalowe. Dołączono też zdjęcia, np. łóżek, na których dzieci spały na sprężynach bez materaca.

Dyrekcja domu dziecka nie zgadza się ani z zarzutami przeciwko jednemu z wychowawców, ani też z tymi, które zostały zawarte w liście do PCPR-u.

Beata Mirek, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ząbkowicach Śl., powody zamieszania wokół domu dziecka upatruje w personalnych konfliktach między dyrekcją a byłymi pracownicami. - Dorośli walczyli ze sobą kosztem dzieci, które były manipulowane - mówi. Przyznaje, że wie o próbach samobójczych, ale nie łączy tego z metodami wychowawczymi sióstr zakonnych.
- Kontrola potwierdziła to, że dzieci były zamykane na klucz na noc i fatalny stan techniczny łazienek oraz toalety bez drzwi. Dyrekcja dostała zalecenia i za kilka tygodni sprawdzimy, czy zostały one zrealizowane - dodaje.

Dyrekcja domu dziecka nie zgadza się ani z zarzutami przeciwko jednemu z wychowawców, ani też z tymi, które zostały zawarte w liście do PCPR-u. - Liczymy, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona - mówi Barbara Pióro, zastępca dyrektora domu. - Atmosfera, która wytworzyła się wokół placówki, jest bardzo zła. Dla naszych wychowanków "Jutrzenka" jest domem niejednokrotnie jedynym, a ta sytuacja na pewno nie służy rozwojowi dzieci, jak i pracy z nimi.

Przeczytaj także:

W domach dziecka nie ma prawdziwej miłości

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bardo: Niegrzeczne dzieci zamykane na klucz - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska