Kamienice w Zgorzelcu wypięknieją

Zgorzelec chce być bowiem coraz piękniejszy, by przyciągać turystów i by zmniejszyć kontrast z zadbanym sąsiednim Görlitz.

Na początek wygląd zmieniają kamienice na Przedmieściu Nyskim - najstarszej części miasta. Wyremontowana została kamienica przy ul. Daszyńskiego. Nowe, czerwone dachówki i elewację widać z daleka. Wspólnota mieszkaniowa dostała na ten cel prawie 50 tys. zł bezzwrotnej dotacji. Całość robót kosztowała ponad dwa razy więcej, niż dał samorząd.

- Ale to i tak niemała pomoc. Nie wiem, czy bez niej byśmy podołali finansowo - zauważa pan Krzysztof, jeden z lokatorów.
Pieniądze na poprawę wyglądu domu dostanie także wspólnota mieszkaniowa z ulicy Wrocławskiej. Przekazana z magistratu dotacja - 50 tys. zł to jedna ósma potrzebnej kwoty.
- Trwa właśnie opracowywanie dokumentacji technicznej remontu - wyjaśnia Antoni Matwiejko, prezes Przedsiębiorstwa Zarządu Nieruchomościami ze Zgorzelca. Dodaje, że z puli 200 tys. zł będą jeszcze odnawiane dwie kamienice przy ul. Wolności i ul. Staszica. Na tyle tylko miasto stać, choć potrzeby są dużo większe. - Tyle mieliśmy zapisane w budżecie - tłumaczy Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca.
Warunek jest jeden: domy muszą być na liście obiektów zabytkowych.

Na początek wygląd zmieniają kamienice na Przedmieściu Nyskim - najstarszej części miasta.

Burmistrz wspomina jeszcze o programie pożyczek dla wspólnot mieszkaniowych, z których lokatorzy również chętnie korzystają. Pieniądze na remonty pomaga wspólnotom zdobywać także zarząd nieruchomości.

Mieszkańcy Zgorzelca zaczynają powoli dostrzegać zmiany w wizerunku miasta.
- Kilka kamienic wygląda bardzo ładnie - zauważa Kamila Czerpak. - Ale daleko nam jeszcze do sąsiedniego Görlitz - podkreśla.
Obu miast nie sposób jednak porównywać. Görlitz to architektoniczna perełka. Obecny wygląd miasto zawdzięcza milionom marek i euro wpompowanych po zjednoczeniu Niemiec przez rząd federalny i rząd krajowy.

Görlitz ma także, o czym mało kto wie, swojego anonimowego sponsora, który już od wielu lat przelewa co roku na konto miasta równowartość miliona dawnych marek niemieckich. Te pieniądze wydawane są na remonty zabytków.