Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie sprzątanie po nawałnicy

Zygmunt Mułek, Tomasz Woźniak, współpraca: Katarzyna Wilk
Park Miejski w Legnicy został zamknięty. Usuwanie połamanych drzew potrwa kilka tygodni
Park Miejski w Legnicy został zamknięty. Usuwanie połamanych drzew potrwa kilka tygodni Fot. Piotr Krzyżanowski
Ponad 300 dachów w Legnicy wymaga napraw po nawałnicy, która w czwartek przeszła nad miastem.

Aż 208 z nich musi załatać Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej. Koszty remontów budynków wstępnie są szacowane na ponad trzy miliony złotych.
- To zaniżone kalkulacje, ponieważ uwzględniają tylko powierzchnię dachów do wymiany - przyznaje dyrektor ZGM, Janusz Hawryluk. - Opracowujemy właśnie harmonogram robót, by najpoważniejsze remonty wykonać w pierwszej kolejności.

Najbardziej ucierpiał budynek przy ul. Jaworzyńskiej 8, z którego wykwaterowano 15 osób. Nawałnica zmiotła dach, a ulewny deszcz zalał mieszkania na ostatnich kondygnacjach. Trwa też zabezpieczanie budynku przy ul. Czarnieckiego 32, gdzie wiatr zerwał dach razem z więźbą.
Nawet kilkanaście zniszczonych budynków wymaga kapitalnego remontu. Do soboty usunięto wszystkie, niebezpieczne elementy - wiszące rynny, poluzowane dachówki, połamane krokwie. Aż w 168 budynkach remonty muszą być przeprowadzone jak najszybciej, by nie doszło do dalszej dewastacji domów.

Miasto będzie się starać o dofinansowanie z rządowych funduszy na walkę z kataklizmami.

Miasto będzie się starać o dofinansowanie z rządowych funduszy na walkę z kataklizmami. Pomoc obiecali wicepremier Grzegorz Schetyna i wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.
Prezydent miasta nie wyklucza, że poprosi wojsko o pomoc w usuwaniu połamanych drzew z parku Miejskiego. Zostało tam zniszczonych 60-70 proc. drzew. Z kolei na cmentarzu komunalnym wiele grobów zostało uszkodzonych przez upadające konary. Oba miejsca mogą być zamknięte nawet kilka tygodni.
- Cmentarz sprząta każdego dnia co najmniej 40 pracowników - informuje prezes Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Józef Wasinkiewicz. - Nie ma zakazu wstępu do nekropolii, ale prosimy mieszkańców, by odwiedzali groby bliskich tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Anna Łopuszyńska w piątek chwyciła piłę i odcięła konar, który przygniótł grób jej ojca. - Nie będę czekała na pracowników cmentarza, bo to może trwać tygodnie - tłumaczy. - Sama wszystko naprawię i uprzątnę. Sporo ludzi tak robi.

Andrzej Malewski i jego kuzyn przyjechali w sobotę na cmentarz. Dużą spalinową piłą cięli gałęzie na mniejsze kawałki i ładowali na przyczepkę. - Tnę i płaczę - mówi legniczanin. - Trochę pomożemy przy sprzątaniu, a drzewo przyda się do palenia w piecu.

Władze Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej wyceniają straty na osiedlu Piekary na 500-600 tys. zł.

Z kolei władze Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej wyceniają straty na osiedlu Piekary na 500-600 tys. zł . Mocno ucierpiało tam sześć 10-piętrowych bloków. Zniszczone są m.in. żelbetonowe kominy i ocieplenie.

W Jeleniej Górze strażacy usunęli już drzewa powalone przez wiatr. Nadal nie ma prądu przy ul. Gimnazjalnej i Wodnej w Cieplicach, w Dolnym Wojcieszowie, Piechowicach Górnych, Podgórkach i w kilku domach w Przesiece.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska