Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wrocławskich torach już rośnie konkurencja dla MPK

Magdalena Kozioł
Fot. Janusz Wójtowicz
Po mieście będą nas od września woziły szynobusy. Jest szansa, że pojedziemy nimi z biletami MPK.

Już wkrótce wrocławianie będą mogli w zaledwie kwadrans, bez korków i nerwów, dotrzeć z Dworca Głównego PKP do centrum handlowego Korona, a w jedyne sześć minut - w okolice ul. Legnickiej. Będzie to możliwe, bo 1 września ruszy wreszcie zapowiadane od dawna połączenie kolejowe Wrocławia z Trzebnicą.

Szynobusy mają kursować w każdym kierunku osiem razy dziennie, zatrzymując się przy tym na sześciu stacjach w samym mieście: na dworcach Mikołajów, Nadodrze, Sołtysowice, Psie Pole, Zakrzów i Pawłowice. Linię uruchamia urząd marszałkowski.

To bardzo kosztowna inwestycja. Remont torowiska, które stało nieczynne od 2002 roku, pochłonął ponad 11 mln zł. Dodatkowych kilka milionów złotych urzędnicy musieli zainwestować w tabor. Jeżeli szlak stanie się popularny, to od początku 2011 r. w trasę wyruszą kolejne szybkie składy.

Szynobus, który będzie woził wrocławian i mieszkańców okolicznych miejscowości, ma być konkurencją nie tylko dla PKP, ale i dla komunikacji miejskiej.
- Chcemy, by pasażerowie traktowali je jako szybkie miejskie tramwaje, a nie jak klasyczny pociąg podmiejski - mówi Agnieszka Zakęś, dyrektor departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim.

Zofia Hussar, mieszkanka Karłowic, już się cieszy z nowego połączenia.
- To idealne zwłaszcza na zakupy. Szybko dojadę choćby z Korony do Magnolii Park, która leży przecież niedaleko od stacji Wrocław-Mikołajów - mówi wrocławianka.
Choć dzisiaj z Dworca Głównego na Mikołajów, Nadodrze czy Psie Pole też dojedziemy pociągiem nawet co kilkanaście minut, to jazda nowym szynobusem ma być konkurencyjna.

Dlaczego?
Po pierwsze, bo wagony (dziś stojące jeszcze w garażach) będą komfortowe i nowoczesne. Po drugie, kursować będą przede wszystkim w godzinach szczytu: o godz. 8, 10, 14, 16 czy 18.

Największym atutem na tej linii mają być jednak ceny biletów. Urzędnicy marszałka chcą, żebyśmy bez żadnych dodatkowych opłat mogli jeździć szynobusami na podstawie biletów miesięcznych komunikacji miejskiej. Czy tak będzie na pewno, zależy od trwających jeszcze rozmów z magistratem. Bilet jednorazowy z Dwor- ca Głównego na Nadodrze ma kosztować 3 zł. Za podróż do Trzebnicy zapłacimy 5 zł.

W przyszłości inni też doczekają się kolejki
Reaktywacja połączenia z Wrocławia do Trzebnicy to pierwszy etap budowania Dolnośląskiej Kolei Dojazdowej.

Do 2011 roku mają zostać także ukończone remonty torów na liniach z Wrocławia do Świdnicy, Legnicy i Żmigrodu. Wtedy zostaną uruchomione trzy nowe połączenia. Marszałek Marek Łapiński zakłada, że cała sieć obejmie docelowo 13 linii.
Dzięki temu, mieszkańcy Wrocławia będą mogli szybko przejechać z Brochowa czy Leśnicy na Wojnów lub ze stacji Wrocław-Świniary do Dworca Głównego. Urzędnicy przygotowują się także do przejęcia linii z Wrocławia przez Kobierzyce do Dzierżoniowa. Chcą ją wyremontować i przeznaczyć na ten cel 16 mln zł. Skorzystają na tym też mieszkańcy podwrocławskich miejscowości i gmin. Cała sieć ma objąć docelowo aż 43 samorządy, których obszar zamieszkuje prawie 1,5 miliona osób. W 2011 r. pasażerowie, którzy zdecydują się przesiąść z samochodów do kolejki, będą mieli do dyspozycji 21 nowoczesnych szynobusów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na wrocławskich torach już rośnie konkurencja dla MPK - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska