Magistrat mebluje miasto

Koniec ze szpetnymi zielonymi koszami na śmieci, kolorowymi skrzynkami energetycznymi i bałaganem stylistycznym na ulicach Wrocławia. Urzędnicy stworzyli katalog mebli miejskich: odtąd każdy remontowany skwerek, park, ulica czy chodnik będą według niego ozdobione.

Wszystkie kupowane nowe kosze na śmieci, słupki przystankowe czy stojaki rowerowe będą miały podobny styl. Cały Wrocław ma być ozdobiony w jednolitym klimacie do 2012 roku.
Przeważać będą kolory stonowanej szarości, uzupełniane szkłem, metalami, wzbogacane drewnem i zielenią wokół.

- Wybieraliśmy elementy miejskiej architektury, które zaspokoją potrzeby staromiejskiego centrum i nowszych dzielnic - precyzuje Beata Urbanowicz, plastyk miejski, która pracowała nad katalogiem.
- Chcemy w ten sposób narzucić standardy. Przygotowaliśmy po kilka projektów koszy na śmieci, stojaków rowerowych, osłon na drzewa, kwietników i ławek. Katalog trafi do wszystkich spółek miejskich, a jego stosowanie będzie wymagane w specyfikacjach przetargów, przygotowywanych przez miasto - dodaje Urbanowicz.

Już teraz kolory zmieniają zielone dotąd kosze na śmieci, które były najpowszechniejsze na ulicach Wrocławia. Będą szare. Takie pojawiły się już choćby przy ul. Długiej i na całym Sępolnie.
- Mnie takie kosze się podobają. Bo nie rzucają się tak w oczy, jak te zielone. Wyglądają schludnie i neutralnie - mówi Grzegorz Białas, mieszkaniec Szczepina.

Miasto ogłosiło już przetarg na zakup ponad 600 koszy, stylizowanych na stare, które pojawią się w centrum.
- Nie wymienimy wszystkiego od razu, ale będziemy działać krok po kroku - mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Według tych wszystkich standardów jest już też projektowana przebudowa ul. Kuźniczej.
Na początku roku na części przystanków pojawiły się też stylizowane słupki z rozkładami jazdy. Teraz będą się pojawiały także na innych przystankach w ścisłym centrum. Urzędnicy stworzyli też prototyp słupka bardziej nowoczesnego. Pierwszy taki stanie w tym miesiącu przed Renomą na Podwalu. Później będą trafiać na inne ulice miasta, poza zabytkową częścią Wrocławia.
Zmienią się także ławki. Oprócz tradycyjnych, drewnianych, miasto proponuje też betonowe. Takie pojawiły się już przy ul. Świdnickiej i przy moście Grunwaldzkim.

W magistracie zadbali też o takie szczegóły, jak wzory skrzynek energetycznych czy osłony na drzewa. W centrum będą one takie, jak obecnie zobaczyć możemy w Rynku, a przy nowych inwestycjach osłony mogą być uzupełniane szkłem i metalicznymi elementami.

- Ale katalog jest ciągle otwarty. Jeśli pojawi się coś, co będzie stylistycznie pasowało do naszej koncepcji, jesteśmy gotowi to wprowadzić - zastrzega prezydent Dutkiewicz.

Urząd zamierza też namawiać inwestorów, żeby korzystali z gotowych wzorców i stosowali małą architekturę z katalogu.
- To dla nich ułatwienie, bo nie będą musieli przeglądać tysięcy katalogów producentów, tylko jeden. Dzwonili już do mnie dwaj inwestorzy z pytaniami o nasz katalog - mówi Urbanowicz. Magistrat przygotowuje też podobny katalog oświetlenia miejskiego. Urzędnicy chcą, żeby lampy miały podobny wzór.

Spójna wizja ozdób miasta podoba się Katarzynie Roj z Galerii Design BWA.
- Inicjatywa jest świetna. Nie siliłabym się jednak, żeby wszystkie meble w centrum miasta były koniecznie w stylistyce retro. Warto nieraz pomyśleć o czymś nowoczesnym, co będzie też idealnie pasowało do staromiejskiego charakteru centrum - ocenia Roj.

Podobnie wypowiada się prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia, Przemysław Filar. - Myślałem, że katalog będzie bardziej jednolity, a urzędnicy dołożyli nowe elementy, co rozbija koncepcję. Nie bałbym się też nowoczesności. Idealnie się sprawdza w zabytkowym Krakowie czy na warszawskiej starówce - mówi Filar.