Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło Legnicy zapadła się droga

Zygmunt Mułek
Woda z pól podmyła jezdnię i wyżłobiła wielką dziurę
Woda z pól podmyła jezdnię i wyżłobiła wielką dziurę Piotr Krzyżanowski
Dziś z samego rana drogowcy zamknęli ulicę Złotoryjską, tuż za pierwszą bramą przy Hucie Miedzi Legnica.

Już w poniedziałek zauważono tam sporą wyrwę w drodze, tuż koło pobocza. Dziurę ogrodzono, by nikt w nią nie wpadł. A wczoraj zapadła się jezdnia. Powstała wielka dziura, głęboka na ponad 2,5 metra, szeroka na trzy metry.

Awaria spowodowała spore korki na rondzie Unii Europejskiej. Kierowcy, którzy jechali w stronę Złotoryi, pytali kierujących ruchem policjantów, jakim objazdem pojechać. Musieli nadłożyć wiele kilometrów. Problemy mieli również powracający ze Złotoryi.

Drogowcy ostro wzięli się do roboty. Ale usunięcie awarii nie będzie proste.
- W dziurze zrobił się lej - tłumaczy Bogumił Wegner, inspektor nadzoru robót drogowych legnickiego Zarządu Dróg Miejskich. - Woda wymyła wszystko na głębokości półtora metra. Trzeba było poszerzyć dziurę, żeby jej ściany opadały pod skosem, a nie pionowo. Inaczej mogłyby się zawalić na robotników.

Skąd się wzięła woda, która podmyła jezdnię?
- Początkowo myśleliśmy, że mógł pęknąć jakiś kolektor albo rura - dodaje inspektor Wegner. - Okazało się, że trafiła pod jezdnię z rowów melioracyjnych. W którymś miejscu zaczęły przepuszczać wodę, bo ostatnio padały silne deszcze. I stało się.

Awaria zostanie usunięta prawdopodobnie w czwartek po południu. Robotnicy muszą najpierw uzupełnić wymyte podkłady. Później położą na wierzch dwie warstwy asfaltu, w sumie 14 centymetrów.
- Ruch zostanie puszczony w czwartek, najwcześniej około godz. 14-15 - mówi Bogumił Wegner. - Trudno jeszcze oszacować koszty naprawy.

Na razie, dla kierowców wyznaczono objazdy. Pracownicy Huty Miedzi mogą dojeżdżać do pracy, bo dziura jest za pierwszą bramą. Kierowcy jadący drogą wojewódzką nr 364 do Złotoryi są kierowani na ul. Zachodnią (droga krajowa nr 94) i autostradą do Węzła Złotoryjskiego. Z kolei dojazd do Legnicy ze Złotoryi wiedzie ul. Smokowicką, potem przez miejscowość Prostynia i ulicę Nowodworską w Legnicy.

Objazd przez Prostynię i Winnicę do przyjemnych nie należy. Przekonał się o tym legniczanin Piotr Chudecki.
- W drodze są straszne dziury - mówi legniczanin. - Na jednej z nich przebiłem oponę. Straciłem 200 zł...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska