A jeszcze do niedawna wydawało się, że czas Polaka w Glasgow definitywnie dobiegł końca.
Jedną z pierwszych poważniejszych decyzji nowego trenera Celticu Tony'ego Mowbraya miała być sprzedaż sprawiającego kłopoty Boruca. Problemy natury osobistej sprawiły, że nie tak dawno silny punkt drużyny z katolickiej części Glasgow zaczął popełniać błędy i nad jego głową zebrały się czarne chmury. Transfer do innego klubu wydawał się pewny. Miejsce Boruca w bramce Celticu miał zająć sprowadzony z Dundee United inny polski bramkarz - Łukasz Załuska.
Boruc zawodził nie tylko w klubie, ale także w reprezentacji. Jego katastrofalne błędy w spotkaniach ze Słowacją i Irlandią Płn. być może będą kosztowały Polskę odpadnięcie w eliminacjach do mistrzostw świata w RPA.
O Arturze Borucu: W pierwszych 15 minutach miał trzy interwencje światowej klasy.
Dzisiaj sytuacja Boruca w klubie wygląda jednak zupełnie inaczej. Polak zostaje w Glasgow i nikt nie myśli o jego sprzedaży. Chyba że zgłosi się jakiś klub z konkretną i przede wszystkim atrakcyjną ofertą. Na razie jednak nie ma w ogóle chętnych do kupienia polskiego bramkarza i szykowany jest on ponownie na numer jeden w bramce Celticu.
Że Boruc wraca do formy, świadczą opinie po sparingu z australijskim Brisbane Roar. Polak ponownie, jak za starych, dobrych czasów, był jednym z bohaterów wicemistrzów Szkocji. Bronił jak w transie i kilka razy uratował swój zespół przed, wydawało się, pewną utratą gola. "W pierwszych 15 minutach miał trzy interwencje światowej klasy" - można było przeczytać po spotkaniu na oficjalnej internetowej stronie Celticu.
W drugiej połowie Artura Boruca zmienił Łukasz Załuska. Drugi Polak w kadrze Celticu też spisał się bez zarzutu.
W sumie Celtic pokonał Brisbane 3:0, a rywalizacja Boruca z Załuską zapowiada się niezwykle interesująco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?