Jest ładny, niebieski i nowoczesny. A pochodzi z zakładów przy ul. Legnickiej we Wrocławiu. Mowa o najnowszym dziecku firmy Protram. Powstał tu projekt nowoczesnego, niskopodłogowego tramwaju, mogącego w przyszłości konkurować m.in. z czeską skodą czy z kanadyjskim bombardierem.
Wrocławski model nosi numer 206 Wr-As. Wagony mają mieć trzydzieści metrów długości, 84 miejsca siedzące i 120 stojących. Niskopodłogowe skody, które we Wrocławiu kursują na liniach 6 i 7, mają tę samą długość, 69 miejsc siedzących i 210 stojących.
Plusem wrocławskiego produktu mają być energooszczędność i niskie koszty produkcji.
- Koszt wyprodukowania jednego wozu szacujemy na 4,5 do 6 milionów złotych - mówi Jerzy Zając, prezes Protramu. Dla porównania, każda z 28 sztuk dwustronnych skód zakupionych niedawno przez miasto na linie Tramwaju Plus kosztowała 9,4 miliona złotych.
Wagony mają mieć trzydzieści metrów długości, 84 miejsca siedzące i 120 stojących.
Wrocławska firma ma gotowy projekt i może zacząć produkować nowe wozy, gdy tylko otrzyma zlecenie.
Z tym na razie może być kłopot, bo żeby zacząć startować w przetargach na dostawy tramwajów, firma musiałaby mieć zbudowany, i najważniejsze, przetestowany prototyp swojego produktu. Potrzeba na to nawet 12 milionów złotych. A na taki wydatek firmy z Legnickiej na razie nie stać.
- Jesteśmy małą firmą. Jeździmy po całym kraju i próbujemy zainteresować naszym projektem różne miasta, ale na razie bezskutecznie - mówi Jerzy Zając.
Paradoksalnie największym wrogiem "dwieścieszóstki" jest to, że polskie miasta mają za dużo pieniędzy. - Dostały dotacje z Unii Europejskiej i robią wielkie zakupy. Po kilkanaście, kilkadziesiąt wozów. W takich przetargach nie mamy szans - dodaje Zając.
I to nie tylko dlatego, że Protram nie ma zbudowanego i przetestowanego prototypu. Także ze względu na rozmiar firmy. Jest za mała, by produkować dużo wozów naraz.
Prezes Protramu podkreśla, że prototyp też nie musi gwarantować sukcesu. - Poznańskie zakłady Cegielskiego wyprodukowały prototyp tramwaju "Puma". Jeździł na testach po wielu miastach. Ale wciąż nie udało się im podpisać żadnego kontraktu - dodaje Zając.
Na razie firma wciąż remontuje i przerabia wrocławskie tramwaje.
Mimo kłopotów, na Legnickiej nie tracą humorów. Na razie firma wciąż remontuje i przerabia wrocławskie tramwaje. A model 206 będzie czekał, aż polskie miasta zaczną w przetargach kupować po kilka sztuk wozów. I będą liczyły każdy grosz. Być może wtedy dla tańszego od zagranicznych konkurentów modelu przyjdą lepsze czasy.
Już ich znamy
Protram z ulicy Legnickiej nie jest nową firmą. Większość wrocławian jeździła już jej wagonami.
Firma istnieje od 1999 roku, powstała wtedy jako spółka pracownicza, w wyniku wydzielenia zakładu napraw tramwajów MPK. Obecnie remontuje i unowocześnia stare wagony kursujące po Wrocławiu. Dzisiaj wozy z Legnickiej jeżdżą głównie na linii nr 4 - to te, które wyglądają jak połączone z dwóch wagonów - a w środkowej części mają fragment niskopodłogowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?