18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duch Gór czuwa

Mariusz Junik
Największa rzeźba Ducha Gór stoi przy drodze do wyciągu
Największa rzeźba Ducha Gór stoi przy drodze do wyciągu Marcin Oliva Soto
Karkonosza można spotkać wszędzie. W przebraniu płata turystom figle i daje nauczkę tym, którzy nie szanują przyrody i lekceważą potęgę gór. Na niezwykły spacer po mało znanych miejscach w Karpaczu zabiera Państwa nasza Czytelniczka.

Zwiedzanie mało znanych atrakcji w Karpaczu zaczynamy od Dzikiego Wodospadu: położonego nieopodal dolnej stacji wyciągu krzesełkowego na Kopę.
- To znakomite miejsce jako tło do pamiątkowej fotografii - zachwyca się Maria Nienartowicz, mieszkanka Karpacza i autorka bajkowego przewodnika po atrakcjach miasta. Pani Maria zaprosiła nas do swojej miejscowości.

Dziki Wodospad powstał w wyniku spiętrzenia wód rzeki Łomnicy, której początek znajduje się w górach na wysokości 1407 m n.p.m. Schodzimy w dół wzdłuż jej brzegów - jednej z najdzikszych i najniebezpieczniejszych górskich rzek Karkonoszy. Nie odstraszało to jednak Walończyków, którzy już w średniowieczu przemierzali Dolinę Łomnicy przez jej koryto w poszukiwaniu złota i szlachetnych kamieni.

200 metrów od Dzikiego Wodospadu znajduje się jedna z większych ciekawostek geologicznych Karkonoszy. Otóż w tym miejscu rzeka tworzy naturalną kaskadę o wysokości 2 m, a u jej podnóża w korycie Łomnicy znajduje się potężny basen utworzony w litym granitowym podłożu o średnicy 8 metrów i głębokości ponad 2,5 metra.

Idąc dalej, dochodzimy do zapory wodnej, po której można przejść na drugą stronę.
- Teren wokół sprzyja spacerom, bowiem w pobliżu są ławeczki i miejsca do odpoczynku. To idealne miejsce dla turystów do wypoczynku - jeszcze w mieście, ale już na łonie przyrody - zachwala wiceburmistrz Karpacza, Ryszard Rzepczyński.

Tu artyści znaleźli miejsce do studiowania oryginalnej i niepowtarzalnej karkonoskiej przyrody

Kolejne kilkaset metrów przechodzimy przez centrum miasta. Trafiamy do Domu z Bocianami (ul. Skłodowskiej), w którym w XIX wieku mieszkał profesor Carl Ernst Morgenstern. Był jednym z najsłynniejszych karkonoskich pejzażystów. Jego ojciec malował na dworze Ludwika I Bawarskiego.
W 1913 roku w Domu z Bocianami utworzona została Fundacja Carla i Elizabeth Morgensternów. Od tej pory artyści znaleźli tam miejsce do studiowania oryginalnej i niepowtarzalnej karkonoskiej przyrody, będącej inspiracją do artystycznej działalności.
Największy rozgłos i sławę przyniosły profesorowi jego pejzaże reprodukowane w tysiącach egzemplarzy na modnych w owym czasie kartach pocztowych. Niektórzy nawet nazywali go "królem pocztówek". Pocztówki te nosił w swojej torbie najsłynniejszy karkonoski listonosz - Robert Fleiss. W XIX wieku przez 37 lat wnosił przesyłki pocztowe na szczyt Śnieżki.
- Codziennie szedł 17 kilometrów, z czego połowę pod górę, a jego torba ważyła niekiedy nawet 50 kilogramów - opowiada Zbigniew Kulik, dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki. Właśnie w muzeum przy ul. Kopernika można zobaczyć popiersie listonosza wyrzeźbione w drewnie.

Nad całym Karpaczem i przybywającymi tu turystami od wieków czuwa Karkonosz, czyli Duch Gór. Władca Karkonoszy zwany jest też Rzepiórem, Liczyrzepą i z niemieckiego Rübezahl. Na co dzień opiekuje się Karkonoszami, dba o zwierzęta i rośliny, strzeże skarbów ukrytych pod ziemią i pilnuje, by w górach było wciąż pięknie. Można spotkać go wszędzie, najczęściej na szlakach górskich, gdzie w przebraniu płata turystom figle i daje nauczkę tym, którzy nie szanują przyrody i lekceważą potęgę gór.

Duch Gór czuwa nad każdym turystą, który odwiedza Karpacz

Rzeźby przedstawiające Ducha Gór znajdują się w kilku miejscach Karpacza, lecz największa z nich stoi obok restauracji U Ducha Gór przy drodze do wyciągu.
Z kolei skarbów Karkonosza można szukać w sztolniach przy Kruczych Skałach (ul. Obrońców Pokoju). Według jednej z legend sztolnie miały być wydrążone przez tyrolskich gwarków, którzy tutaj poszukiwali szafirów. Dziś przy odrobinie szczęścia można tam znaleźć ametysty, granaty i szafiry.

Na koniec wycieczki warto jeszcze zajrzeć do Muzeum Zabawek (ul. Karkonoska), gdzie obejrzymy kolekcję ponad 2000 eksponatów ze zbiorów nieżyjącego już mieszkańca Karpacza, Henryka Tomaszewskiego.

Jak dojechać i co warto zobaczyć po drodze?
Wycieczka i zwiedzanie Karpacza nie wiążą się z wysokimi kosztami. Właściwie musimy jedynie zapłacić za wstęp do Muzeum Zabawek - 6 zł i przyjazd do miasta.

Zwiedzanie opisanych atrakcji jest bezpłatne. Można też wynająć przewodnika, który oprowadzi nas po atrakcjach. To jednak wydatek co najmniej 0 złotych. Opisy wszystkich atrakcji można dostać w Informacji Turystycznej (ul. Konstytucji 3 Maja). Samochód można zostawić na parkingach, które znajdują się w wielu miejscach Karpacza (część z nich jest płatna).

Do Karpacza najłatwiej dojechać z Jeleniej Góry. Po drodze warto zobaczyć letnią rezydencję królów pruskich w Mysłakowicach, pałac i park w Bukowcu (opisywaliśmy go przed tygodniem), pałac i park w Wojanowie, Dom Wdowy w Łomnicy, Pałac Bukowy w Karpnikach, Pałac na Wodzie w Staniszowie oraz pałac w Miłkowie. Warto zobaczyć również kaplicę św. Anny w Sosnówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska