Polki nie obronią złota

Polskie siatkarki na Uniwersjadzie w Belgradzie przegrały w półfinale z gospodyniami i zagrają w piątek o brązowy medal.
Nasze reprezentantki miały udany tylko początek pierwszego seta. Potem popełniały dużo błędów własnych i w decydującej fazie przegrywały już 15:21. Ostatecznie uległy w tej odsłonie różnicą ośmiu punktów.

W drugiej partii trener Rafał Błaszczyk już na początku poprosił o czas, bo jego drużyna przegrywała 1:6. Tej straty nie udało się odrobić, bo mieliśmy olbrzymie problemy z przyjęciem zagrywki. W trzecim secie było jeszcze gorzej. Mimo prowadzenia 5:0 nasze siatkarki zdobyły jeszcze tylko... 10 punktów i szybko pożegnały marzenia o złocie (25:17, 25:17, 25:15).

W meczu o trzecie miejsce rywalem biało-czerwonych będzie przegrany drugiego półfinału Włochy - Rosja. Transmisję spotkania o złoty medal przeprowadzi Eurosport 2 (godz. 20).

Podopieczne trenerów Rafała Błaszczyka (jest również szkoleniowcem Impelu Gwardii Wrocław) i Grzegorza Wróbla jeszcze przed rozpoczęciem zmagań były uważane za faworytki do zdobycia złota. Znakomicie radziły sobie w rozgrywkach grupowych. Szybko odprawiły reprezentacje Mongolii (3:1), Turcji (3:1) i Hiszpanii (3:0). W ćwierćfinale trafiły na Japonki, które tylko w trzecim secie okazały się lepsze. Niestety Serbki okazały się nie do przejścia.

W meczu o trzecie miejsce rywalem biało-czerwonych będzie przegrany drugiego półfinału Włochy - Rosja.

W obecnej kadrze B znajdują się zawodniczki, które regularnie wystepują na parkietach Plus Ligi Kobiet. Kilka z nich zaliczyło epizod w kadrze A. Dla wrocławskich kibiców najbardziej znanymi postaciami są z pewnością Marta Haładyn i Zuzanna Efimienko.

Rogrywająca kadry B do niedawna była mózgiem Impelu Gwardii Wrocław, ale niespełna miesiąc temu zmieniła klubowe barwy. Teraz reprezentować będzie MKS Dąbrowę Górniczą.
Efimienko uważana jest za jedną z najbardziej obiecujących środkowych młodego pokolenia. Ma pewne miejsce we wrocławskim klubie, a Marco Bonitta powoływał ją nawet do kadry seniorek.
Trener Błaszczyk - kolejny przedstawiciel dolnośląskiej siatkówki w Belgradzie - reprezentuje niespotykane przywiązanie do barw klubowych. Z Gwardią związany jest bowiem od roku 1977, kiedy jako kilkunastoletni chłopiec przyszedł na pierwszy trening na Krupniczą. Wielkiej kariery zawodniczej nie zrobił, chociaż miał okazję odbijać piłkę z takimi tuzami, jak Ireneusz Kłos, Maciej Jarosz czy mistrz olimpijski Lech Łasko. Do meczowej dwunastki jednak się nie łapał.

Potem studiwał na wrocławskim AWF-ie, gdzie ukończył specjalizację trenerską. Zaczął pracować z młodzieżowymi grupami Gwardii. Jego drużyny zdobywały między innymi złote medale mistrzostw Polski kadetek i juniorek.

Na Uniwersjadzie w roli szkoleniowaca kadry B jest trzeci raz. Prowadzi ją od utworzenia w 2005 roku. Co ciekawe, z każdego wyjazdu przywoził medal. W 2005 roku z tureckiego Izmiru jego ekipa wróciła ze srebrem, dwa lata później z Bangkoku przyjechał ze złotem.

Trener Błaszczyk - kolejny przedstawiciel dolnośląskiej siatkówki w Belgradzie - reprezentuje niespotykane przywiązanie do barw klubowych.

Uniwersjada to zawody sportowców studentów, którzy mają maksymalnie 28 lat. Pierwszy raz akademickie zmagania w tej formie rozegrano w Turynie w 1959 roku. Wtedy też powstało charakterystyczne logo tych zawodów - litera U i pięć gwiazdek. Od tej pory studenci rywalizują ze sobą co dwa lata, między igrzyskami olimpijskimi.

Polska dwukrotnie była gospodarzem zimowej Uniwersjady. W 1993 i 2001 zawody rozgrywano w Zakopanem. Od 2007 roku trzykrotnie o letnią edycję tej imprezy starał się Poznań. Niestety bezskutecznie.
W tym roku do Belgradu przyjechało ponad 10000 sportowców z 146 krajów. Zawody potrwają do 12 lipca.