Przypomnijmy, że pomysłu na nazwę dla drogi szukamy we współpracy z komisją nazewnictwa ulic Towarzystwa Miłośników Wrocławia. To właśnie ta komisja doradza radzie miejskiej przy podejmowaniu decyzji w sprawie nazw ulic.
A pomysłów na nazwę drogi macie Państwo mnóstwo. Aleja 1000-lecia Wrocławia, autorstwa Rafała Kalety, byłaby nazwą poprawną politycznie. Ale już np. ulica Długooczekiwana (autor pomysłu się nie podpisał) mogłaby zostać odebrana jako zbyt ironiczna.
Bardzo dużo jest propozycji poważnych i przemyślanych. Nie ma jeszcze swojej ulicy Jan Nowak-Jeziorański, na co zwrócił uwagę Jan Nowak z Krzyków. Podobnie rotmistrz Witold Pilecki (to propozycja pana Kazimierza).
W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia z uhonorowaniem osoby, która swoje zbiory przekazała Ossolineum, a w drugim - nazwa nawiązywałaby do kolejnego, już nazwanego fragmentu obwodnicy - ulicy Kuklińskiego. Obaj przecież walczyli z poprzednim systemem.
Do środy najczęściej proponowaną nazwą była jednak ul. Milenijna. M.in. pisali o niej: Urszula Stryja, Mirosława Dobrzyńska i Przemysław Wolski, a telefonicznie zgłosił ją pan Janusz.
Jeden z najbardziej oryginalnych pomysłów zgłosił pan Paweł Wróblewski. Jego propozycja nazwy jest skrótem słów: Część Obwodnicy Śródmiejskiej, czyli... COŚ.
- Zabawne byłoby zobaczyć w waszej gazecie nagłówki: "COŚ powstaje z niczego", "COŚ zostało otwarte!", "COŚ połączyło most Milenijny i ulicę Żmigrodzką" - uśmiecha się pan Paweł.
Na kolejne propozycje czekamy do końca lipca. Piszcie na adres: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?