Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczne opóźnienia pociągów na trasie Wrocław-Opole

Łukasz Maślanka
Pasażerowie byli zdenerwowani opóźnieniami. Nie wiedzieli, ile będą musieli czekać na pociąg
Pasażerowie byli zdenerwowani opóźnieniami. Nie wiedzieli, ile będą musieli czekać na pociąg Fot. Michał Pawlik
Ulewny deszcz zalał w nocy z wtorku na środę część torowiska w Lipkach, na granicy województw dolnośląskiego i opolskiego.

Ziemia ze skarpy zaczęła się osuwać i kolejarze musieli zamknąć torowisko, bo mogło dojść do katastrofy.
Skutki tej decyzji od razu odczuli pasażerowie. Pociągi kursujące do i z Opola opóźnione były nawet ponad dwie godziny.

Pociągi dalekobieżne do Krakowa czy Przemyśla kursują od objazdem przez Jelcz-Laskowice. Lokalne kursują tylko z Wrocławia do Oławy i z Brzegu do Opola. Między Oławą a Brzegiem pasażerów przewożą wynajęte przez kolejarzy autobusy. Taka sytuacja ma trwać przynajmniej do soboty.

Skład jadący z Katowic przez Wrocław do Koszalina miał przyjechać na Dworzec Główny o 8.36. Pojawił się na peronie dopiero po godz. 11. Podróżni byli zdezorientowani i zdenerwowani.
- Zdecydowałyśmy się z córką na spontaniczny wypad nad morze, a tu taki pech. Musimy czekać na dworcu, nie wiadomo, kiedy przyjedzie nasz pociąg, a opóźnienie stale rośnie. Nikt nas nie informuje o sytuacji - złościła się wrocławianka Joanna Dyś.

Agnieszka Janas, która chciała dojechać do Darłowa, od samego rana załamywała ręce: - Nie dość, że czeka mnie długa podróż, to jeszcze nie wiadomo, kiedy pociąg dotrze na miejsce. Trudno o gorszy początek wakacji.

PKP nie ma jednak dobrych wiadomości.
- Specjaliści badają uszkodzony nasyp. Chcielibyśmy, żeby pociągi wróciły na tę trasę już w weekend, ale równie dobrze naprawa może potrwać kilka dni - zapowiada Piotr Krywus, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych PKP w Opolu. Ostateczny termin zależy od pogody i wyników badań terenu.
Czy pasażerowie będą mogli domagać się odszkodowań za utrudnienia w podróży? - Będziemy przyjmowali reklamacje, ale opóźnienia nie powstały z naszej winy, więc rekompensaty się podróżnym nie należą - zastrzega Andrzej Piech z PKP Przewozy Regionalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska